Superliga pingpongistów: Widmo spadku nad klubem z Zielonej Góry

Inne
Superliga pingpongistów: Widmo spadku nad klubem z Zielonej Góry
fot. PAP

"Żal byłoby zakończyć 30-letnią serię gry w superlidze, ale nic nie trwa wiecznie" - powiedział jeden z najlepszych zawodników w historii polskiego tenisa stołowego Lucjan Błaszczyk, który jest liderem Palmiarni Zielona Góra. Po dziewięciu kolejkach Palmiarnia zajmuje 10. miejsce, choć jeszcze kilka tygodni temu zamykała 12-zespołową tabelę.

W grudniu zielonogórzanie zwyciężyli w dwóch meczach, a największy wkład w sukces miał 42-letni Błaszczyk, który wygrał wszystkie cztery pojedynki z rywalami z Lęborka i Rzeszowa.

 

"Pokonałem byłego mistrza świata juniorów Koreańczyka Jeong Sangeuna i aktualnego mistrza kraju Tomasza Lewandowskiego, ale najtrudniejszy był mecz z Wasilijem Lakiejewem. Miałem już 1:0 w setach i 9-6 w drugim, a była to konfrontacja rozgrywana do dwóch wygranych partii. Niestety, przegrałem pięć akcji z rzędu, zaś w decydującym secie +goniłem+ rywala do stanu 3:7. Skrócone mecze są loterią, łatwiej gra się temu, którego drużyna w całym meczu prowadzi 2:1" - ocenił multimedalista mistrzostw Europy i Polski.

 

Do połowy stycznia kluby superligi rozegrają po dwa spotkania i w ten sposób zakończy się pierwsza runda. Ekipę z województwa lubuskiego czekają potyczki na wyjeździe z Zooleszcz Gwiazdą Bydgoszcz (6.1) i u siebie z beniaminkiem Dojlidami Białystok (13.1).

 

"Wystąpimy bez Japończyka Taku Takakiwy i Szweda Joergena Perssona, ale już pokazaliśmy, że skład Błaszczyk - Miroslav Horejsi, wsparty którymś z młodych pingpongistów, jest w stanie zdobywać punkty w tej bardzo silnej lidze. Szukamy dodatkowych sponsorów, którzy pomogliby nam w ściągnięciu obcokrajowców na kilka potyczek drugiej rundy. Na pewno nie zamierzamy się zadłużać, bo nie o to chodzi" - dodał Błaszczyk.

 

W tabeli za Palmiarnią (9 pkt) są tylko Poltarex Pogoń Lębork (9) i Kolping Frac Jarosław (8). Z kolei punkt więcej od zielonogórzan ma Energa-Manekin Toruń.

 

"Żal byłoby zakończyć 30-letnią serię gry w superlidze, wcześniej nazywanej ekstraklasą. Ale nic nie trwa wiecznie i nam też może przydarzyć się pierwszy spadek. Szkoda byłoby zwłaszcza, gdyby stało się to właśnie teraz, w roku jubileuszu awansu do najwyższej klasy. Na pewno będziemy walczyć do ostatniej piłki" - zapewnił były reprezentant Polski, który kilkanaście lat spędził w niemieckiej Bundeslidze.

 

Na czele rozgrywek 2016/2017 Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki - 21 punktów, a za nim broniąca tytułu Unia-AZS AWFiS Gdańsk - 20.

jk, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie