Nadzieja matką nas wszystkich. Największe sportowe oczekiwania 2017 roku
Kilka dni temu zapisałem 10 najbardziej szokujących wydarzeń minionego roku. Teraz czas zabawić się w przewidywania – co może i powinno przynieść nam największe radości w nadchodzącym czasie? W czym powinniśmy upatrywać wyjątkowych wydarzeń? Niektóre wybory są bardzo subiektywne...
1. Pierwszy triumf w Turnieju Czterech Skoczni
Skoki narciarskie to dziwny sport – cieszy się popularnością ledwie w kilkunastu krajach na świecie, ale wszędzie tam spotyka wyjątkowe uznanie fanów. Nie inaczej jest u nas. Choć mamy już mistrzów świata i olimpijskich to tylko raz Polak wygrał najbardziej prestiżową serię na niemiecko-austriackich skoczniach. 6 stycznia do Adama Małysza może dołączyć kolejny biało-czerwony.
2. Chińczycy kruszą mur
Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że Real Madryt i Barcelona na długo zdominowały piłkarski rynek i będą w stanie kupić każdego zawodnika, którego tylko zechcą. Nic bardziej mylnego – dziś napływ pieniędzy – głównie z Azji – spowodował, że pieniądze kuszą do zmiany destynacji sportowej niezależnie od klasy sportowej. Idąc tym tropem potworne sumy w ostatnich tygodniach inwestują Chińczycy, którzy już skusili Oscara, Axela Witsela, Carlosa Teveza i kilku innych, a wciąż nie powiedzieli ostatniego słowa.
3. MMA na Narodowym
Stadion Narodowy w Warszawie ma w sobie coś magicznego – tyle lat czekaliśmy na tego rodzaju obiekt, że teraz każde wydarzenie na nim świętujemy w sposób wyjątkowy. Nie inaczej będzie 27 maja, kiedy na ten obiekt zawitają specjaliści od mieszanych sztuk walki. Niezależnie od karty walk i nazwisk uczestników będzie to historyczna chwila dla polskiego sportu.
4. ME panów w siatkówce
Ledwie trzy miesiące po specjalistach od walki na tym samym obiekcie po raz drugi pojawią się siatkarze – na Stadionie Narodowym
zainaugurowane zostaną mistrzostwa Europy. A mecz Polska – Serbia będzie niejako rewanżem-powtórką za pierwszy akt mundialu z 2014
roku. Oby z podobnym happy endem.
5. 6 kroków do raju
W tym roku piłkarskiej reprezentacji polski pozostało tylko sześć spotkań w kwalifikacjach do mistrzostw świata w Rosji. Tylko i zarazem aż 6 meczów walki o przepustki do futbolowego raju – wszak na mundialu nie ma nas od 2006 roku.
6. To idzie młodość
Zanim jeszcze poznamy ostateczny werdykt kwalifikacji do mundialu, w naszym kraju rozegrane zostaną mistrzostwa Europy do lat 21. Na starcie stanie praktycznie cała europejska czołówka, przyszli następcy i zastępcy aktualnych gwiazd – w tym także najciekawsze talenty z rodzimego chowu.
7. Wrocław w światowych rękach
Między 20 a 30 lipca do stolicy Dolnego Śląska zawitają mistrzowie sportów nieolimpijskich. To będzie jedna z najważniejszych imprez sportowych w naszym kraju w nadchodzących miesiącach i szansa na promocję nie tyle poszczególnych dyscyplin, ile przede wszystkim
tego regionu.
8. Z pustyni w góry
Po roku zarabiania pieniędzy kolarstwo może wrócić do prawdziwego ścigania – mistrzostwa świata w Katarze ciężko zaliczyć do udanych. Wysokie temperatury, mała liczba kibiców i profil trasy ograbiły nas z tego co najważniejsze – emocji. W tym roku w norweskim Bergen
powinno ich być znacznie więcej, a i szanse Polaków znów będą poważniejsze. Rafał Majka i Michał Kwiatkowski ponownie mogą myśleć o medalach.
9. Letni zawrót głowy
Jeśli po Euro 2016 wokół naszych piłkarzy zrobiło się gorąco, a transfery Grzegorza Krychowiaka, Arkadiusza Milika, czy Kamila Glika narobiły sporo szumu w Europie, to jest szansa, że kolejne lato wcale nie będzie chłodniejsze. Po zakończonym sezonie ligowym będzie ważyć się los Wojciecha Szczęsnego, Łukasza Skorupskiego, Michała Pazdana, Kamila Grosickiego, Bartosza Kapustki, czy Łukasza
Teodorczyka. A i pewnie kolejne podejście pod Roberta Lewandowskiego, który przedłużył kontrakt z Bayernem, uczyni Real Madryt. A i nie można wykluczać niespodzianek...
10. Oczy lekko skośne
Od zimy zaczęliśmy i na zimie zakończmy – ten rok kalendarzowy to początek kwalifikacji olimpijskich do Pjeongczang. Dla wszystkich specjalistów od zimowych sportów to więc początek poważnej rywalizacji o medale w Korei Południowej. I tak szczególnie śledzić będziemy nasze tradycyjnie najmocniejsze dyscypliny – skoczkowie pod wodzą nowego selekcjonera już zasygnalizowali świetną dyspozycję, biathloniści między 23 a 31 stycznia mają w Polsce mistrzostwa Europy i ich sezon trwa w najlepsze, a Justyna Kowalczyk tym razem postanowiła przepracować zimę inaczej niż do tej pory. Wreszcie panczeniści dopiero jesienią będą mieli najważniejsze testy i
kwalifikacje przedolimpijskie.
Komentarze