Rajd Dakar: Dzień przerwy przed maratonem

Moto
Rajd Dakar: Dzień przerwy przed maratonem
fot. PAP/EPA

Niedziela była dniem przerwy w Rajdzie Dakar. Zawodnicy mieli chwilę oddechu przed rozpoczynającym się w poniedziałek dwudniowym etapem maratońskim, podczas którego nie będą mogli korzystać z pomocy serwisu.

Uczestnicy dotarli do La Paz w sobotę w strugach deszczu. Większość z nich nocowała w tutejszych hotelach, niektórzy woleli zostać na biwaku.

 

W kamperze pozostał m.in. Rafał Sonik, który przed dwoma laty wygrał Dakar w kategorii quadów. „Jestem na biwaku, żeby nie tracić czasu na dojazdy, mam twardy materac i śpi mi się tu znakomicie. Więcej do szczęścia nie potrzebuję. Biwak to prawdziwy smak Dakaru” – powiedział PAP.

 

W hotelach śpi natomiast większość jego kilkunastoosobowej ekipy. „Oni muszą się jak najlepiej zregenerować przed tymi deszczowymi etapami w górach. Chociaż ja nie podchodzę do nich ze strachem. Dwa lata temu w jeszcze gorszych warunkach właśnie w Boliwii objąłem prowadzenie i potem wygrałem cały rajd. Ale nie wiem, czy przy tak złej pogodzie te etapy da się w ogóle porządnie rozegrać” – podkreślił Sonik.

 

W hotelu nocował motocyklista Orlen Teamu Adam Tomiczek, który na poprzednim etapie poniósł duże straty. Na biwaku był jednak parę godzin, aby przygotować sprzęt. „Ten dzień był mi potrzebny, bo czuję już trudy rajdu” – przyznał. „No i nareszcie mogłem się porządnie najeść” – dodał.

 

Spod ciężarówki cały dzień nie wychodził Dariusz Rodewald, który jako członek holenderskiego teamu już dwukrotnie wygrywał Dakar.

 

„Ładny mi odpoczynek. Położyłem się o trzeciej w nocy i od ósmej znów jestem na nogach. Mamy w ekipie wielu mechaników, ale przed nami maratoński etap i muszę sam wszystkiego dopilnować” – zaznaczył.

 

Poniedziałkowy, siódmy etap z La Paz do Uyuni będzie liczył 622 km, z czego 322 to odcinek specjalny. Zawodnicy na biwaku nie będą mogli skorzystać z pomocy samochodów serwisowych, które ze stolicy Boliwii pojadą prosto do Salty, gdzie jest meta wtorkowego etapu. Ósmy etap Uyuni – Salta liczy 892 km, z tego 492 to odcinek specjalny.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie