Fortuna: Ten sezon należy do Stocha

Zimowe
Fortuna: Ten sezon należy do Stocha
fot. PAP

"Po dwukrotnym zwycięstwie w Wiśle mogę z całą pewnością powiedzieć, że sezon 2016/17 należy całkowicie do Kamila Stocha" - uważa Wojcich Fortuna, mistrz olimpijski z Sapporo.

Złoty medalista igrzysk z 1972 roku ocenił, że pochodzący z Zębu skoczek dysponuje w tej chwili formą porównywalną do tej z 2014 roku, w którym zdobył dwa medale igrzysk w Soczi oraz Kryształową Kulę Pucharu Świata.

 

"Jestem więc niemal pewny, że i w Zakopanem wygra, ponieważ on tam potrafi skakać z zawiązanymi oczami. Kolejne konkursy też powinny dokładać do tej przewagi" - stwierdził Fortuna.

 

Zauważył, że poziom jaki obecnie prezentuje zawodnik zakopiańskiego KS Eve-nement to nie tylko zasługa formy fizycznej, ale i też silnej psychiki.

 

"I tu wielkie podziękowania dla całej jego rodziny, sztabu szkoleniowego i kibiców. Pełne wsparcie wszystkich, których wymieniłem, to - można powiedzieć - dodatkowe skrzydła w każdym skoku" - dodał.

 

Zapytany o to, czy niepokoją go informacje o pogłębiającym się u Stocha urazie kolana, złoty medalista olimpijski i mistrz świata z Sapporo powiedział, że nie.

 

"Ból towarzyszy sportowcowi niemal zawsze. Każdy z nas uczy się po prostu z tym żyć i zaciskając zęby, jak najlepiej wykonywać swoją pracę. Jestem spokojny o jego kolejne starty, o ile oczywiście podczas badań nic tam poważnego nie zostanie stwierdzone. Kamil jest na wysokiej fali, która pozwala z wielkimi nadziejami patrzeć nie tylko na PŚ, ale i mistrzostwa świata w Lahti (22 lutego - 5 marca)" - ocenił.

 

Fortuna uważa, że duże znaczenie w walce o Kryształową Kulę PŚ będą miały nie tylko względy zdrowotne, ale także decyzje sztabu szkoleniowego.

 

"Na miejscu trenera Stefana Horngachera nie odpuściłbym ani jednego konkursu. Strata każdego punktu może bowiem kosztować Kamila utratę dotychczasowej przewagi (66 pkt nad Norwegiem Danielem-Andre Tande), a co za tym idzie szansy na drugą w karierze Kryształową Kulę. Z drugiej strony szkoleniowiec będzie być może musiał rozważyć, co ważniejsze - dominacja w PŚ czy walka o drugi w karierze (pierwszy w 2013 w Val di Fiemme) tytuł mistrza świata" - zauważył były skoczek.

 

Fortuna poproszony o ocenę występów pozostałych reprezentantów powiedział, że z niecierpliwością oczekuje na kolejne podium Macieja Kota, który obecnie jest piąty w klasyfikacji generalnej PŚ.

 

"Dziś liczyłem na to, że stanie obok Kamila. Ma dobrą formę, jest świetnym skoczkiem, więc myślę, że towarzyszą mu zbyt wielkie emocje. Zwłaszcza w drugiej próbie. Jeżeli tylko trochę odpuści, to wszystko się zgra i będzie zajmował należne mu w tym sezonie miejsca w pierwszej trójce" - podkreślił.

 

Dodał, że podobny problem miał w Wiśle Piotr Żyła, zajmujący po 13 pucharowych konkursach dziewiątą lokatę. "To jego miejsce i widać było, że za bardzo chciał skoczyć dla swoich kibiców. Spiął się i po prostu nie odleciał tak jak potrafi" - skomentował.

 

Zauważył także błędy popełnione w niedzielnym konkursie przez Dawida Kubackiego.

 

"Oba skoki oddał pod złym kątem. Wybijał się też za bardzo do góry, a więc nie mógł osiągnąć odległości. Jeżeli tylko to poprawi, będzie naprawdę dobrze. Natomiast Stefan Hula i Jan Ziobro stracili jakiś istotny element. To nie pozwala im uzyskiwać dobrych wyników. Jeżeli tylko Horngacher zobaczy w czym tkwi problem, to w Lahti pokażą się z dobrej strony. Wierzę w austriacką szkołę trenerską, więc wierzę, że będzie dobrze" - przyznał.

 

Klemens Murańka jest - jak to określił Fortuna - zagubiony. "To młody zawodnik i wielki talent, więc jeżeli złapie to coś, czego mu brakuje, to myślę, że na przyszłorocznych igrzyskach w Korei pokaże na co naprawdę go stać" - wyraził nadzieję.

 

W przyszłym tygodniu zawody PŚ odbędą się w Zakopanem. "Odkąd pamiętam, zawsze dla nas skoczków było to magiczne miejsce. Dlaczego? Nie wiem, po prostu tak było i jest. Wszyscy starają się wznieść na szczyt swoich możliwości, więc myślę, że na Wielkiej Krokwi to dopiero będą emocje" - podsumował Fortuna.

 

W piątek w stolicy polskich Tatr przeprowadzone zostaną kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego, w sobotę natomiast odbędzie się konkurs drużynowy.

BC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie