Saleta o Cieślaku: Łatka koksiarza będzie się za nim długo ciągnęła

Sporty walki

Na temat zamieszanych w aferę dopingową Michała Cieślaka (15-0, 11 KO) i Nikodema Jeżewskiego (12-1-1, 7 KO) wypowiedział się były mistrz Europy w wadze ciężkiej Przemysław Saleta (44-8, 22 KO). - Łatka koksiarzy będzie się za nimi ciągnęła przez długi czas - ocenił.

Tydzień temu wyszło na jaw, że w organizmach Cieślaka i Jeżewskiego, do których konfrontacji doszło na grudniowej gali we Wrocławiu, wykryto nielegalne substancje. U pierwszego z nich stwierdzono obecność Oksandrolonu i Mesterolonu, a u drugiego Oksandrolonu i Meldonium.

- Niestety walka z dopingiem to walka z wiatrakami. Natura ludzka jest taka, że jeżeli ktoś jest w stanie uzyskać przewagę w jakikolwiek sposób, to z reguły nie przepuści takiej okazji. Niemniej jednak zasady są jakie są i należy ich przestrzegać - wyjaśnił istotę dopingu Saleta.

Według byłego boksera przyczyną, dla której Cieślak przyjął niedozwolone środki była "głupota".

- Nie potrafię do końca powiedzieć, dlaczego zdecydował się na doping. Myślę, że była to z jego strony czysta głupota, ponieważ zawodnik, który lada moment będzie walczył o mistrzostwo świata może być poddany kontroli w każdym momencie - wyznał były pięściarz.

Saleta wypowiedział się również w sprawie ewentualnych kar dla obu zawodników. Według niego nie powinny one być surowe, ponieważ było to ich pierwsze przewinienie. Oficjalnie mówi się, że grozi im od dwóch do czterech lat zawieszenia, jednak jeśli okaże się, że zakazane środki przyjęli nieświadomie w odżywkach lub lekarstwach, kara może zostać skrócona.

- Ich sytuacja jest nie do pozazdroszczenia, bo grozi im dyskwalifikacja. Miejmy nadzieję, że nie jest to koniec kariery, ale łatka koksiarza z pewnością będzie się za nimi ciągnęła jeszcze przez długi czas. Mam nadzieję, że kara będzie w miarę łagodna, gdyż to ich pierwsze przewinienie. Natomiast w przypadku ponownego złapania opowiadałbym się za dożywotnią dyskwalifikacją - dodał Saleta.

Na sam koniec bokser powtórzył głoszoną już wcześniej przez siebie kontrowersyjną opinię, wedle której doping powinien być legalny.

- Ja osobiście zawsze mówiłem o tym, że doping powinien zostać zalegalizowany, ponieważ w tej materii wszystko sprowadza się do pieniędzy. Jeżeli któryś z zawodników ma sponsorów np. z Chin, to złapać go jest bardzo ciężko. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że doping nie zostanie nigdy dozwolony, ponieważ jest wątpliwy etycznie - zakończył dawny mistrz Europy.

AŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie