Puchar Włoch: Grad goli w Rzymie. Lazio wyeliminowało Genoę

W tabeli Serie A obie drużyny dzieli przepaść. Lazio z dorobkiem czterdziestu punktów zajmuje czwartą pozycję, natomiast Genoa z dwudziestoma trzema oczkami plasuje się na piętnastej lokacie. Ponadto ekipy z Genui ostatnio znajduje się w kiepskiej dyspozycji i ma na koncie cztery porażki z rzędu.

Od początku meczu inicjatywę przejęło Lazio. Pierwsze dwie próby Marco Parolo nie przyniosły jeszcze efektu, ale już uderzenie pod poprzeczkę Filipa Djordjevicia z 20. minuty otworzyło wynik. Osiem minut później w polu karnym sfaulowany został serbski napastnik Lazio. Do piłki podszedł Felipe Anderson, ale strzelił fatalnie i bez problemów piłkę złapał Eugenio Lamanna. Gospodarze dopięli jednak swego na kwadrans przed zakończeniem pierwszej połowy. Bardzo ładnym i precyzyjnym strzałem z dystansu wynik podwyższył Wesley Hoedt. W 41. minucie Genoa zdołała zdobyć bramkę kontaktową, kiedy to przepięknym technicznym strzałem popisał się Mauricio Pinilla. Goście jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania za sprawą trafienia byłego gracza Lazio Gorana Pandewa.

Druga część meczu rozpoczęła się bardzo spokojnie i nie obfitowała w sytuacje podbramkowe. W 66. minucie na prowadzenie mogła wyjść Genoa, ale strzał zza pola karnego Lucasa Ocamposa trafił tylko w słupek. Cztery minuty później bramkę na 3:2 zdobyło Lazio. Gola pięknym strzałem z woleja strzelił wprowadzony z ławki rezerwowych Sergej Milinković-Savić. Chwilę później zabójczy cios uderzeniem z szesnastu metrów zadał Ciro Immobile, ustalając wynik na 4:2.

W ćwierćfinale Lazio zmierzy się z Interem Mediolan.

Lazio - Genoa 4:2 (2:2)

Bramki: Djordjević 20. Hoedt 31, Milinković-Savić 70, Immobile 75 - Pinilla 41, Pandew 44

Lazio: Strakosha - Patric, Wallace, Hoedt, Lukaku - Parolo (79. Murgia), Biglia, Lulić - Lombardi (58. Milinković-Savić), Djordjević (56. Immobile), Anderson

Genoa: Lamanna - Munoz, Burdisso, Orban (73. Gentiletti) - Lazović, Rigoni (85. Ntcham), Cofie, Laxalt - Ocampos (66. Ninković), Pinilla, Pandew

Żółta kartka: Patric, Lulić - Rigoni, Gentiletti