PŚ w pływaniu zimowym: W Katowicach powalczą w lodowej przerębli
Na torze wyciętym w lodzie o grubości 30 cm rywalizować będą w sobotę w Katowicach uczestnicy mistrzostw Polski i Pucharu Świata w pływaniu zimowym. "Woda w basenach jest dla nas za ciepła" – powiedział Marek Grzywa z klubu Silesia Winter Swimming.
Do wyścigu na jeden kilometr zgłosiło się 30 osób. W sumie w zawodach wystartuje ponad 160 pływaków, rywalizujących na krótszych dystansach.
„Trochę pracy przy przygotowaniu toru nas czeka. Trzeba będzie powycinać piłą przeręble, a potem powpychać lód pod jego powierzchnię” – wyjaśnił Grzywa.
W Katowicach w sobotni poranek spodziewany jest kilkustopniowy mróz, woda w stawie obok jednego z centrów handlowych ma ok. jednego stopnia.
„To jeszcze nie jest tak zimno. Starowałem już w kilkunastostopniowym mrozie. Jeżeli temperatura spada poniżej minus 20 stopnia, zawody są odwoływane” – dodał.
Jego zdaniem rodzaj rozgrzewki przed wejściem do wody zimą jest indywidualną sprawą zawodnika.
„Ja preferuje lekką rozgrzewkę i rozciąganie mięśni. Jest i druga szkoła zakładająca cięższe przygotowanie. Generalnie nie wolno wskakiwać do takiej zimnej wody. I pod żadnym pozorem nie "rozgrzewać" się alkoholem, bo to przynosi zupełnie odwrotny skutek” – ocenił pływak.
Tor wyznaczony będzie po pętli, nad bezpieczeństwem uczestników czuwać będą płetwonurkowie w stosownym sprzęcie i lekarze.
„Dominuje zwykle kraul, jako najszybszy styl. Najlepsi zawodnicy na pokonanie kilometra potrzebują poniżej 12 minut, mój czas o to ok. 20 minut” – powiedział Grzywa.
Wspomniał, że zaczynał przygodę z zimowym pływaniem od startu na sto metrów.
„Wcześniej byłem dwa razy w przerębli. Spodobało mi się na krótkim dystansie. Stwierdziłem, że to coś dla mnie. Przygotowanie do pływania na odległość kilometra wymaga ok. 2 – 3 lat systematycznych treningów. Latem pływamy w maratonach, ale zastanawiałem się co robić zimą. I znalazłem rozwiązanie” – śmiał się zawodnik Silesia Winter Swimming.
Różny bywa czas powrotu do „normalności” po wyjściu z wody.
„Niektórzy zawodnicy spokojnie piją gorącą herbatę, inni muszą szybko wejść do ogrzewanego namiotu. To bardzo indywidualna sprawa” - wyjaśnił.
W Katowicach nie wystartuje aktualny mistrz świata Bułgar Petar Stojczew.
„Ale będą brązowi medaliści MŚ Czech Rostislav Vitek i Argentynka Victoria Mori. To moim zdaniem główni faworyci do stanięcia na najwyższym stopniu podium” – zakończył Marek Grzywa.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze