Bieg Gwarków odwołany
36. Bieg Gwarków został odwołany – poinformował Mariusz Gawlik, prezes wałbrzyskiej spółki Aqua-Zdrój, która w ostatnich latach była organizatorem tej imprezy.
egoroczna miała się odbyć w pierwszej połowie lutego.
"Zadecydowały względy formalno-organizacyjne i finansowe. Koszty przeprowadzenia zawodów były bardzo duże, a efekt promocyjny niewspółmierny do poniesionych nakładów" – dodał prezes.
Rywalizacja w pobliżu schroniska „Andrzejówka” koło Rybnicy Leśnej w Górach Suchych zwykle kojarzona była z gminą Wałbrzych, a tymczasem jest to teren gminy Mieroszów.
"Cały ciężar przygotowania i przeprowadzenia imprezy spoczywał na gminie Wałbrzych i naszej spółce – wyjaśnił. Jeśli impreza o bogatych tradycjach ma być w przyszłości kontynuowana, niezbędne będzie uaktywnienie się gospodarzy tamtego rejonu i ich większa partycypacja w kosztach" – dodał Gawlik.
W koszty organizacji biegu należy wliczyć wynajem sprzętu, którego spółka nie posiada, a jest coraz bardziej zaangażowana w organizację zawodów, w tym międzynarodowych oraz licznych zgrupowań.
"Chodzi przede wszystkim o ratraki i skutery śnieżne. W tym roku tak się złożyło, że sprzęt został przeznaczony na potrzeby organizatorów ME w biathlonie w Dusznikach–Zdroju" – sprecyzował.
Gawlik zdaje sobie sprawę, że decyzja wywoła wiele kontrowersji, zwłaszcza wśród uczestników, wiernych zawodom od lat.
"Nie jest mi to obojętne i odczuwam duży żal z powodu konieczności odwołania biegu. Ale realia ekonomiczne są nieubłagane" – podkreślił.
Wcześniej na przeszkodzie w przeprowadzeniu rywalizacji pod szczytami Klina i Waligóry kilkakrotnie stawał brak śniegu, co było przyjmowane ze zrozumieniem przez narciarzy.
Na razie nie wiadomo, jakie będą w przyszłości losy tradycyjnych zawodów.
Inicjatorem Biegu Gwarków był Julian Gozdowski, późniejszy twórca i wieloletni komandor Biegu Piastów. Pierwsze „Gwarki” odbyły się 26 lutego 1978 roku z udziałem 3048 zawodników.
Były później drugim pod względem wielkości w Polsce po „Piastach”, gromadząc na starcie m.in. górników z kopalń w całym kraju. Na trasach „Gwarków” nawiązano wiele przyjacielskich kontaktów.
Uczestniczyli w nich także zawodnicy z zagranicy, przede wszystkim z Czech.
"Trudno mi opisać smutek z powodu tej decyzji. +Gwarki+ były ważnymi etapami w moim życiu" – powiedział 77-letni Józef Żuk z Wałbrzycha, uczestnik wszystkich 35 biegów, m.in. na najdłuższym dystansie 25 km.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze