ME w biathlonie: Duszniki-Zdrój dobrym przetarciem przed MŚ
Rywalizację na Jamrozowej Polanie Zbigniew Filip, olimpijczyk z Albertville, uważa za dobre przetarcie reprezentacji Polski przed mistrzostwami świata w austriackim Hochfilzen (9-19 lutego). Otwarte mistrzostwa Europy w biathlonie w Dusznikach-Zdroju rozpoczną się w środę.
Filip w zimowych igrzyskach w 1992 roku zajął 16. miejsce w biegu na 10 km. Wielokrotnie stawał na podium mistrzostw kraju.
"Będę uważnie obserwował zmagania w Dusznikach także dlatego, że wśród reprezentantów Polski jest dobrze mi znany 21-letni Mateusz Janik" - powiedział Filip, który w latach 1989–1995 był zawodnikiem wałbrzyskich klubów Górnik i Biathlon.
Janik wywodzi się z UKN Melafir Czarny Bór (obecnie jest w AZS AWF Wrocław), którego prezesem jest żona olimpijczyka, Urszula Filip. Jego największe dotychczasowe osiągnięcia to srebrny medal MŚ juniorów w biathlonie letnim w sprincie w rosyjskiej Tiumeni (2014) oraz brąz MŚ seniorów w sztafecie mieszanej w estońskim Otepaeae (2016). Zajmował też pierwsze miejsca w MP na nartorolkach.
"Mateusz jest walecznym i ambitnym sportowcem. Dobrze biega, jednak często ma kłopoty ze strzelaniem. Ale może właśnie w Dusznikach rozpocznie się nowy etap w jego karierze" – dodał Filip.
Janik zaznaczył, że w tym sezonie ze startu na start szło mu coraz lepiej, ale w okresie świąt nabawił się przeziębienia, które jeszcze trochę odczuwa.
Obok niego w polskiej ekipie wystąpią: Grzegorz Guzik, Andrzej Nędza-Kubiniec, Rafał Penar, Łukasz Szczurek i Tomasz Zięba. Wśród kobiet walczyć będą: Monika Hojnisz, Krystyna Guzik, Magdalena Gwizdoń, Kinga Mitoraj, Anna Mąka, Karolina Pitoń i Dominika Bielecka.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze