Rosjanie ostro o Gibie. Dostało się też... Kurkowi

Siatkówka
Rosjanie ostro o Gibie. Dostało się też... Kurkowi
fot. Cyfrasport

Giba został przed laty zawieszony za stosowanie marihuany, nie jest więc odpowiednią osobą, by rozmawiać o tym, kto nie powinien zdobyć medalu - powiedział Władimir Alekno. Rosyjski trener ostro zareagował na informacje Brazylijczyków dotyczące stosowania dopingu przez jego podopiecznych.

Słynny brazylijski siatkarz Giba poinformował ostatnio dziennikarzy telewizji Globo, że siedmiu zawodników reprezentacji Rosji mogło być na dopingu w czasie finałowego starcia na turnieju olimpijskim w Londynie w 2012 roku. Sborna wygrała to dramatyczne spotkanie 3:2, ale teraz, po latach Brazylijczycy będą chcieli rozpocząć procedurę odzyskania złotych medali.

 

Najsłynniejszy zawodnik drużyny Canarinhos z 2012 roku, na swym profilu na Instagramie napisał, że wybiera się do siedziby FIVB w Szwajcarii. Chce tam uzyskać informacje na temat badań antydopingowych przeprowadzanych podczas turnieju oraz możliwości odebrania Rosjanom złotych medali olimpijskich z 2012 roku i uznania Brazylijczyków za triumfatorów tamtego turnieju.

 

 

Rewelacje brazylijskiej legendy szybko spotkały się z reakcją Rosjan. Na oskarżenia o stosowanie niedozwolonych środków ostro zareagowali m.in. trener złotych medalistów z Londynu - Władimir Alekno oraz kilku rosyjskich siatkarzy m.in. Aleksandr Wołkow i Aleksiej Wierbow.

 

– Pozwólcie mi najpierw przypomnieć, że Giba został przed laty zawieszony za stosowanie marihuany. Jest to fakt i warto go przypomnieć. Giba nie jest więc odpowiednią osobą, by rozmawiać o tym, kto nie powinien zdobyć medalu  –  stwierdził Alekno.

 

–  Trudno powiedzieć, dlaczego akurat teraz zaczęły się pojawiać takie oświadczenia. Jestem pewien, że żaden z naszych zawodników nie wziął niedozwolonych środków. To prowokacja! Wydaje się, że rozgrywają się tu jakieś sprawy polityczne. Dlaczego takie oświadczenie wydał brazylijski zawodnik? Gibę znam osobiście. Zawsze dobrze mówił o Rosji, a teraz walczy zaciekle, sugerując coś, co nie miało miejsca! Najwyraźniej nudzi się w domu, w Brazylii. Nie wiem, dlaczego to robi – uważa mistrz olimpijski Wołkow.

 

–  Giba, grałeś w Rosji! Wiesz, jak traktujemy doping. Kto by ryzykował dyskwalifikację? Jak doping mógłby pomóc w siatkówce? Znasz mnie, Tietiuchina, Wołkowa i Abramowa. Czy jesteś pewien, że chcesz o coś oskarżać tych ludzi? Wygraliście w Rio, bo byliście silniejsi od wszystkich rywali. Rosja wygrała w Londynie z tego samego powodu. Tietiuchin, jak inni gracze, wierzył do końca. Wy zaczęliście zbyt wcześnie świętować zwycięstwo. Czy można powiedzieć, że Tietiuchin wygrał ponieważ przyjmował doping? Albo Wołkow ze swym kolanem? To jest dla mnie bardzo dziwne, że słyszę takie słowa od ciebie –  powiedział Wierbow.

 

W gorącej dyskusji na temat rewelacji Giby nie mogło zabraknąć również wypowiedzi "ulubieńca" polskich kibiców - Aleksieja Spiridonowa, który grał z Gibą w Iskrze Odincowo.

 

–  Przekażcie Gibie, że mógł w czwartym secie zdobyć chociaż jeden punkt, kiedy pojawił się na boisku, a nie teraz mówić, że ktoś był na dopingu –  stwierdził popularny Spirik.

 

Spiridonow nie byłby sobą, gdyby przy okazji nie wbił szpili polskim siatkarzom. Na pytanie, czy nie dziwi go, że Giba tak negatywnie wypowiada się o Rosjanach, choć grał w rosyjskim klubie, odpowiedział:

 

–  W Dynamo Moskwa występował kiedyś Kurek, który –  kiedy zapłacono mu wszystkie pieniądze – ani  razu nie zagrał dobrze, a po zakończeniu sezonu powiedział, że Rosja to jest szary kraj.

RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie