Mazur: Kowal to ostatni Mohikanin polskiej siatkówki!

Siatkówka

Sytuacja w Resovii robi się gorąca. Przegrane mecze w Pucharze Polski, Lidze Mistrzów i PlusLidze powodują, że pewne problemy zaczynają się niebezpiecznie kumulować. W moim przekonaniu to Andrzej Kowal jest osobą która musi je rozwiązać – stwierdził w magazynie "Polska 2017" Ireneusz Mazur.

Kryzys w drużynie Asseco Resovii był jednym z tematów magazynu "Polska 2017". Siatkarze z Rzeszowa przegrali trzy ostatnie spotkania: w ćwierćfinale Pucharu Polski ulegli Lotosowi Treflowi Gdańsk 2:3; w spotkaniu Ligi Mistrzów zostali rozgromieni we własnej hali przez Cucine Lube Civitanova (0:3), a kilka dni później znów przegrali z ekipą Andrei Anastasiego – tym razem w ligowym starciu – 2:3.

 

Recepty na bolączki klubu z Podkarpacia szukali goście magazynu "Polska 2017", wśród nich były selekcjoner reprezentacji Polski, obecnie ekspert Polsatu Sport – Ireneusz Mazur.

 

– Większość naszych wypowiedzi dotyczących Resovii mimowolnie dotyczy Andrzeja Kowala. Trener jest osobą, która wywołuje wiele emocji. Pamiętajmy, że to jest człowiek, który trzy razy zdobył złoto z tą drużyną. Dodajmy, że sytuacja w Rzeszowie jest niezwykle komfortowa: pieniądze systematycznie są na kontach, jest zbudowana świetna organizacja klubowych struktur, a trener ma pełne wsparcie właściciela, który roztoczył nad Andrzejem parasol ochronny. Trener może indywidualnie sterować zawodnikami, dobierać ich do składu. W obecnym sezonie jest to najpełniejszy projekt Andrzeja Kowala, jeśli chodzi o decydowanie o składzie. To jest obiekt zazdrości wszystkich trenerów w naszej lidze –  stwierdził Mazur.

 

Były selekcjoner reprezentacji Polski nie ukrywał sympatii do trenera Kowala, podkreślił jednak, że nad szkoleniowcem Resovii ciąży ogromna odpowiedzialność za wynik:

 

– Z jednej strony komfortowe warunki pracy, ale z drugiej - wielka presja. Ogromna presja na nim i na zawodnikach. Siłą rzeczy, po to są ściągani zawodnicy z najwyższej półki, i w takiej ilości, żeby podołać takim stresom. W związku z tym, nie może być mowy o szukaniu prostych usprawiedliwień. Jest to zespół przygotowany na to, żeby wygrywać i stawianie celów wobec tej drużyny jest oczywiste. Również wobec trenera. Ja patrzę na niego z sentymentem, bo to jest ostatni Mohikanin, ostatni polski trener, który pracuje w czołowym klubie. Kto wie, kiedy w tej czołówce pojawi się następny Polak? Na pewno nie w najbliższej przyszłości - powiedział.

 

– W pewnym okresie była taka strategia, że możemy grać słabo w lidze, bo liczy się przede wszystkim play-off. Dziś kibice mówią "nie - nas interesuje również to, co się dzieje w lidze". Powstaje pytanie, co trzeba zrobić, bo sytuacja robi się gorąca. Przegrane mecze w Pucharze Polski, Lidze Mistrzów i PlusLidze powodują, że pewne problemy zaczynają się niebezpiecznie kumulować. W moim przekonaniu to Andrzej Kowal jest osobą która musi je rozwiązać. Czy on dobierze sobie psychologa, czy nie, czy postawi na bliższe kontakty interpersonalne i rozmowy – to już jego sprawa. Pamiętajmy, że jest człowiekiem wykształconym, nie jest na tym stanowisku osobą przypadkową i na nim ciąży ogromna odpowiedzialność. Musi ten problem rozwiązać. Jeśli nie, to problem zostanie rozwiązany już ponad nim – dodał były selekcjoner biało-czerwonych.

RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie