Virtus.pro w wielkim finale! Polacy lepsi od SK Gaming! (WIDEO)

E-sport

Mamy to! Polacy z Virtus.pro pokonali reprezentantów SK Gaming w drugim półfinale ELEAGUE Majora. Dzięki temu w najważniejszym meczu prestiżowych rozgrywek formacja znad Wisły powalczy z Astralis. Już jutro dowiemy się, która sekcja zgarnie główną nagrodę, a także zostanie okrzyknięta najlepszym zespołem na świecie.

„Złota piątka” rozpoczęła pojedynek znakomicie. Choć na mapie de_train – sztandarowej planszy Brazylijczyków – przegrała w obronie pistoletówkę, a także dwie kolejne rundy, ostatecznie zakończyła pierwszą połowę korzystnym dla siebie wynikiem 10-5. Ogromny wkład w wynik miał przede wszystkim Wiktor ‘TaZ’ Wojtas, który okazał się nieocenionym obrońcą BS-a zamkniętego. Powyższy rezultat jasno pokazuje, że rundach, w których oba zespoły dysponowały pełnym ekwipunkiem, dużo lepiej radzili sobie Polacy. W drugiej połowie podopieczni Jakuba ‘kubena’ Gurczyńskiego tradycyjnie przegrali drugą pistoletówkę. Przez długi czas wykorzystywała to kadra Gabriela ‘FalleNa’ Toledo. Wykorzystywała do tego stopnia, że dwukrotni mistrzowie Majora wywalczyli w końcu upragniony remis. Ale w dogrywce Filip ‘NEO’ Kubski i jego kompani stanęli na wysokości zadania – zainkasowali na konto cztery punkty, oddając tylko dwa, i na de_cobblestone przenieśli się z mapą przewagi.

Na lokacji Polaków – jak zwykle – SK okazało się lepsze w rundzie inauguracyjnej. Brazylijczycy w obronie wypracowali nawet sporą przewagę. Virtus.pro zaczęło odrabiać bowiem dopiero przy stanie 0-5. Sześć szybko zdobytych rund z AK-47 w rękach zagwarantowało jednak „Złotej piątce” w miarę bezpieczny wynik 6-9. Strona antyterrorystów – co dobrze znamy z konfrontacji przeciwko North – wychodzi Jarosławowi ‘pashy’ Jarząbkowskiemu i spółce na cobblestone znacznie lepiej. I, na szczęście, tak samo było tym razem. Zwyciężone pistole pozwoliły Polakom wyrównać, następnie wyjść na prowadzenie, i po kilku wpadkach, ostatecznie triumfować 16-14. Dzięki temu już jutro o 16:00 zobaczymy Polaków w najważniejszym meczu turnieju. Co ciekawe, tak jak Astralis, VP poskromiło swojego półfinałowego rywala po zaledwie dwóch mapach. Szykuje się więc prawdziwa potyczka na szczycie.

Finał zmagań odbędzie się już o 16:00. Relacja konfrontacji przeprowadzona zostanie na portalu Polsatsport.pl. Retransmisję spotkania obejrzeć będziecie mogli natomiast na antenie Polsatu Sport News już o 23:00.

Szymon Groenke, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie