Heynen spełnił obietnicę. „Musiałem kupić 2,5 tys. butelek piwa” (WIDEO)
Przed pierwszym spotkaniem zespołu VfB Friedrichshafen z Zenitem Kazań w Lidze Mistrzów, szkoleniowiec niemieckiej ekipy, Vital Heynen w nietypowy sposób próbował zmobilizować kibiców i zawodników do walki: "Za każdego seta, którego wygramy, stawiam wszystkim piwo". Z obietnicy się wywiązał i to samo obiecał przed drugim spotkaniem z mistrzem Rosji.
"Za każdego seta, którego wygramy, stawiam piwo wszystkim obecnym w hali. Jeśli wygramy mecz, każdy dostanie całą zgrzewkę" - mówił Heynen przed meczem w Friedrichshafen.
W pierwszym spotkaniu ulubieńcy niemieckiej publiczności stanęli na wysokości zadania i okazali się lepsi od Wilfredo Leona oraz jego kolegów w drugim secie. Wygrali 25:23, lecz w całym spotkaniu górą byli zawodnicy z Kazania (1:3).
Heynen obietnice spełnił: "Musiałem kupić 2,5 tysiąca butelek piwa po poprzednim meczu, a jedna butelka kosztuje około 1 euro” - mówił.
Na konferencji prasowej, również dziennikarze otrzymali po butelce.
Nieuwe bondscoach @belreddragons @vitalheynen deelt Duits bier uit op eerste persconferentie pic.twitter.com/ZD1Ud9VBFa
— Marc Willems (@marc_willems) 25 stycznia 2017
Przed drugim meczem złożył taką samą obietnicę i też było blisko. We wtorek jego zespół, mimo że przegrał 0:3 to zaprezentował się z bardzo dobrej strony i miał szanse na „urwanie” seta gospodarzom spotkania. Druga partia zakończyła się wynikiem 40:38 dla Zenitu.
"Nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony, bo przegraliśmy, ale jestem zadowolony ze stylu w jakim dziś zagrał mój zespół. Dowiedzieliśmy się bardzo dobrą lekcję z tej gry" - powiedział Heynen i dodał: „Może to dobrze, że Zenit wygrał drugiego seta 40:38. Przynajmniej żona nie będzie musiała mnie zabić" – żartował.
Przejdź na Polsatsport.pl