Skandal na gali w Kanadzie: Pięściarz trafiony wiadrem lodu w głowę! (WIDEO)

Dla Brandona Cooka (18-0, 11 KO) ostatnia gala mogła skończyć się tragicznie. Kanadyjczyk co prawda pokonał swojego rodaka Stevena Butlera (18-1-1, 15 KO), ale po werdykcie stało się coś zupełnie nieoczekiwanego. Oto z trybun w kierunku Cooka poleciało całe wiadro lodu, po czym rozbiło się na jego głowie. Wyglądało to naprawdę groźnie...
Cook pokonał Butlera przez techniczny nokaut w siódmej rundzie. Pięściarze walczyli w Montrealu, rodzinnym mieście Butlera, więc naturalne, że kibicom werdykt pana Marlona Wrighta się nie spodobał. Z trybun w stronę Cooka zaczęły lecieć rozmaite przedmioty. Aż w końcu stało się to:
Wyglądało to dramatycznie, ale ostatecznie bokserowi nic poważnego się nie stało. Na trybunach wybuchły natomiast zamieszki, rannych zostało pięć osób, a Cook musiał opuszczać halę w otoczeniu policji. Pięściarz o całej sprawie tak prędko jednak nie zapomni.
- Nie mogę przestać oglądać tego zajścia. Najpierw on mnie odepchnął, potem wiadro rozbiło się na mojej głowie i dlatego upadłem tak ciężko. To było mocne uderzenie. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Mimo wszystko, to była jedna z najlepszych nocy w moim życiu. Udaliśmy się na podwórko rywala i wykonaliśmy robotę. To co się stało jest złe dla sportu i nigdy nie powinno mieć miejsca - napisał na Facebooku.
Komentarze