LOTOS Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów. Transmisja w Polsacie Sport

W ostatnich ligowych potyczkach drużyny Lotos i Skry zanotowały porażki. Gdańszczanie przegrali z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (0:3) i po bardzo zaciętym spotkaniu z Espadonem Szczecin (1:3). Podopieczni Andrei Anastasiego wygrali pierwszą partię, ale drugi i trzeci set zakończył się na korzyść szczecinian (trzeci set - 31:29), a w czwartej przy stanie 14:20, kiedy gdańszczanie mogli szykować się na tie-breaka gospodarze rozpoczęli szaleńczą pogoń. W końcówce wygrali sześć kolejnych akcji, a w roli głównej wystąpił atakujący Espadonu, Bartłomiej Kluth. Lotos w ligowej tabeli zajmuje 8. lokatę z 33 punktami na koncie.

 

- Zespół z Bełchatowa to bardzo silny rywal, ma w swoim składzie znakomitych siatkarzy i z pewnością to oni są faworytem. My jednak postaramy się o niespodziankę, którą byłoby pewnie nawet urwanie jednego punktu – mówił środkowy Lotosu Trefla, Wojciech Grzyb.

 

PGE Skra uległa ONICO AZS Politechnice Warszawskiej i Asseco Resovii Rzeszów (1:3), przez co zanotowała spadek na 4. miejsce w tabeli PlusLigi. Mają 44 punkty, a do trzeciej drużyny Jastrzębskiego Węgla tracą 2 „oczka”.

 

- Jesteśmy w czwórce, ale w każdym momencie możemy z niej „wylecieć”. Czekają nas ciężkie mecze, które musimy wygrać, bo cały czas myślimy o tym, żeby grać o mistrzostwo – przyznaje środkowy, Skry Mariusz Marcyniak.

 

Pierwsze spotkanie w rundzie zasadniczej w Bełchatowie zakończyła się wynikiem 3:0 dla Skry. Wówczas liderami bełchatowskiej drużyny byli Mariusz Wlazły i Michał Winiarski.

 

Która z drużyn w sobotę przełamie ligową niemoc?

 

Transmisja spotkania LOTOS Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów od godz. 14:45 w Polsacie Sport. Komentują Marek Magiera i Ireneusz Mazur.

Przejdź na Polsatsport.pl