Orlen Liga: Zła passa siatkarek Budowlanych Toruń przerwana
Siatkarki Budowlanych Toruń po trzech porażkach z rzędu w ekstraklasie pokonały na własnym parkiecie 3:0 Muszyniankę. "Nieważny jest styl, a zdobyte punkty. Musimy odbić się od dna tabeli"- powiedziała rozgrywająca gospodyń Marta Wójcik, MVP spotkania.
"Wyróżnienia indywidualne nie mają dla mnie większego znaczenia. Istotne są zdobycze w tabeli. Dziś wszystkie dziewczyny dały z siebie dużo i dołożyły cegiełkę do tego zwycięstwa" - dodała.
Doświadczona siatkarka obchodzi za dwa dni urodziny, a wygraną uznała za świetny prezent. Po meczu był czas na kwiaty i życzenia.
"Dużą rolę odgrywała na początku zagrywka. Potem nasz zespół wzniósł się na nieco wyższy poziom w innych elementach. Całkiem nieźle wyglądało przyjęcie. Bardzo dobrze zaprezentowała się Marina Paulava, która musiała odebrać wiele zagrywek i poradziła sobie z tym dobrze. Nasza libero (Morena Martinez Franchi - PAP) grała również na najwyższym poziomie. Tego od niej oczekujemy, bo to jest jednak olimpijka" - powiedziała rozgrywająca.
Wójcik podkreśliła również, że w porównaniu do poprzednich spotkań, zdecydowanie lepiej wyglądał kontratak jej ekipy.
"Muszynianka nie jest zespołem z końca tabeli. Gdzieś po drodze uzbierały niezły dorobek. Mam nadzieję, że i my w kolejnych meczach pokażemy swoją wartość. Brakowało nam tego ostatnio, bo nie zabrałyśmy punktów ani łodziankom, ani też zespołowi z Dąbrowy Górniczej, z którym grałyśmy u siebie. Zasługiwałyśmy w tych meczach na chociażby jeden punkt, a nie udało się go zdobyć" - wspomniała.
W kolejnym spotkaniu ligowym Budowlani Toruń zmierzą się 18 lutego na wyjeździe z mistrzem kraju Chemikiem Police.
"Będziemy szukały swojej szansy. To jest mecz innej rangi. One muszą, a my chcemy. Możliwe, że uda nam się coś wyczarować i powalczyć. Potem wracamy do własnej hali, gdzie do końca sezonu każdy pojedynek będzie na wagę nie trzech, a sześciu punktów" - dodała Wójcik.
W meczu z Muszynianką dobrze zaprezentowały się środkowe bloku toruńskiej drużyny. Ewelina Ryznar zdobyła 11, a Anna Lewandowska 9 punktów.
"Koncentrowałyśmy się na tym meczu i liczyłyśmy na zwycięstwo za trzy punkty. Był niedosyt po ostatnich meczach, bo gra nie wyglądała źle. Nie gardzimy wygranymi setami w poszczególnych spotkaniach, ale one niewiele dają. Pracujemy na treningach mocno nad zagrywką i to dziś przyniosło zakładany efekt. Szkoda, że nie skończyłam kilku piłek wystawionych przez Martę, ale nie ma co patrzeć na zdobycze indywidualne. Ważne, że idziemy do przodu" - powiedziała Ryznar.
Giacomini Budowlani Toruń - Polski Cukier Muszynianka Muszyna 3:0 (25:20, 25:19, 25:21)
Giacomini Budowlani: Marta Wójcik, Marina Paulava, Ewelina Ryznar, Rebecca Pavan, Patrycja Polak, Anna Lewandowska - Morena Martinez Franchi (libero) oraz Agata Nowak, Marta Janik.
Polski Cukier Muszynianka: Dorota Wilk, Marina Cvetanovic, Maja Savic, Magdalena Wawrzyniak, Aleksandra Wójcik, Tanja Sredic - Dorota Medyńska (libero) oraz Natasa Cikiriz, Agnieszka Rabka, Magdalena Szabo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze