Zaytsev kozłem ofiarnym. Prezydent Perugii uspokoi kibiców? — fot. Cyfrasport

Ivan Zaytsev był głównym celem Perugii w letnim okresie transferowym. Prezydent klubu Gino Sirci dopiął swego i ściągnął gwiazdę, która miała być brakującym ogniwem, by sięgnąć po pierwsze w historii mistrzostwo kraju. Sprawy się trochę skomplikowały po dwóch porażkach z prestiżowymi rywalami, zaś kibice całą winą obarczają właśnie Zaytseva. Zainterweniować musiał prezydent klubu.

Gdy Perugia na początku lutego przegrywała kluczowe spotkania z liderem Cucine Lube Civitanova oraz obecnym mistrzem kraju Azimut Modeną, w obozie czołowej ekipy Serie A1 zapanowała panika. Perugia miała bowiem w tym sezonie walczyć o mistrzostwo, zaś uznała wyższość dwóch głównych rywali. Kibice "obsmarowali" w sieci zespół i jego gwiazdy, głównie Zaytseva.

Reprezentant Włoch do Perugii przybył latem, jednak na jego ulubionej pozycji atakującego był już znakomity Aleksandar Atanasijević, więc Włoch - wzorem Bartosza Kurka - zdecydował się zmienić pozycję na przyjmującego. Gdy Polak został przesunięty na atak, ciągnęła się za nim krzywdząca łatka: nie został zabrany przez Stephane'a Antigę na zwycięskie mistrzostwa świata, zaś po powrocie do Resovii zespół zakończył sezon bez trofeum. Czy podobnym "kozłem ofiarnym" będzie Włoch z rosyjskimi korzeniami?

Pięć porażek na tym etapie rozgrywek ligi włoskiej każą rodzić wątpliwości co do mistrzowskich aspiracji, bowiem mimo drugiego miejsca to Lube jest głównym faworytem do tytułu. Kadra skompletowana przez prezesa Sirciego miała gwarantować walkę o najwyższe cele, a atmosfera w klubie wyraźnie się psuje. Sirci postanowił zainterweniować, bowiem Perugia zorganizuje Final Four Ligi Mistrzów w 2017 roku i prezesowi z pewnością zależy na wsparciu kibiców.

- Ludzie, wchodzący do internetu i krzywdzący gwiazdy naszego zespołu, nazywają się fanami Perugii. Sezon jest długi i zdarzają się gorsze momenty. Zaytsev, czego oni chcą od Ivana? Od sześciu lat gra na najwyższym poziomie w klubach i reprezentacji, zaakceptował trudną dla każdego zawodnika zmianę boiskowej pozycji, a po jednym gorszym meczu kibice się na niego rzucają. To nie fair. Nie będzie zdobywał 30 punktów w każdym meczu, bowiem ludzie, którzy oczekują tego od przyjmującego nie znają się na siatkówce - powiedział.

Przykładowa opinia z Twittera: "Zaytsev, to kiedy zaczniesz już grać w Perugii?". Przegięciem były też tweety obrażające... żonę zawodnika.