Miasto Szkła Krosno w półfinale Pucharu Polski
Miasto Szkła Krosno w półfinale Pucharu Polski! W 1/4 finału podopieczni Michała Barana pokonali Trefl Sopot 78:72.
Początek spotkania nie był zbyt udany dla obu drużyn pod względem skuteczności, ale szybciej lepiej prezentować zaczęła się ekipa z Krosna. Po siedmiu z rzędu punktach Royce’a Woolridge’a prowadziła 12:5, a dzięki późniejszej trójce rozgrywającego miała już 12 punktów przewagi. Ostatecznie po 10 minutach Miasto Szkła wygrywało 24:11. W drugiej kwarcie zespół trenera Michała Barana kontrolował wydarzenia na parkiecie, nawet powiększając przewagę.
Sytuację Trefla starali się zmieniać Artur Mielczarek i Filip Dylewicz, ale to ciągle było za mało na rozpędzonego beniaminka PLK. Po pierwszej połowie krośnianie wygrywali 45:31. Na początku trzeciej kwarty ważnym graczem Miasta Szkła był Dino Pita, ale później sopocianie odrobili część strat dzięki Anthony’emu Irelandowi i Nikoli Markoviciowi. Dzięki trafieniu Dylewicza drużyna trenera Zorana Marticia zbliżyła się na zaledwie siedem punktów po 30 minutach gry.
W ostatniej części gry debiutant na tej imprezie miał spore problemy z konstruowaniem ataku, ale długo utrzymywał swoją przewagę. Jednak po indywidualnej akcji Irelanda na trzy minuty przed końcem Trefl przegrywał zaledwie trzema punktami. Ekipa z Krosna nie pozwalała na więcej, a niezwykle ważne rzuty trafiał Chris Czerapowicz. Ostatecznie Miasto Szkła zwyciężyło 78:72.
- Drużyna z Krosna zagrała na bardzo wysokim procencie, zarówno za dwa, jak i za trzy punkty. Nie możemy pozwalać, aby drużyna przeciwna robiła taką przewagę. Pogoń kosztuje dużo energii. To też mogło zaważyć na tym, że w końcówce rzuty nie wpadały - mówił po meczu Artur Mielczarek.
Trefl Sopot - Miasto Szkła Krosno 72:78 (11:24, 20:21, 22:15, 19:18)
Komentarze