Prezes PGE Skry: Kurek mógł już nawet nie wrócić do siatkówki

Siatkówka

W Magazynie Polska 2017 prezes PGE Skry Bełchatów Konrad Piechocki odsłonił kulisy sprowadzenia do klubu Bartosza Kurka. - Zagwarantowaliśmy mu brak presji, gdy jego sytuacja wyglądała tak, że mógł już nawet nie wrócić do siatkówki - powiedział prezes.

Krzysztof Wanio: Prezesie... czy byłeś zaskoczony, że Bartosz Kurek pojawił się na boisku w drugim secie meczu z Lotosem Trefl Gdańsk? Czy wiedziałeś i czułeś pismo nosem?

Konrad Piechocki: Trudno mówić o jakimś dużym zaskoczeniu, bo od tygodnia zespół przygotowywał się z nim w roli przyjmującego. Może nie spodziewałem się, że na boisku znajdzie się tak szybko, ale sprawa z Bartkiem jest bardziej złożona i nie można oceniać jej powierzchownie. Należałoby zacząć od momentu jego przyjścia do Bełchatowa, gdy sytuacja wyglądała tak, że mógł już nawet nie wrócić do siatkówki. Gdyby do nas nie trafił, to praktycznie rok byłby poza grą i byłaby to wielka strata zarówno dla niego, jak i dla reprezentacji Polski. Przyszedł jednak do klubu w specyficznym momencie, w którym mogliśmy mu zagwarantować brak presji, towarzyszącej mu dotychczas właściwie na każdym kroku. To odciążenie miało wyglądać właśnie tak, że będzie nam pomagał wyłącznie wówczas, gdy będzie taka potrzeba.

Pamiętam, że byliśmy wtedy przed kamerami w Kędzierzynie-Koźlu, kiedy ogłaszałeś, że Bartek będzie grał w Skrze. Prosiłbym Cię jednak teraz o konkretną odpowiedź. Czy trener PGE Skry Bełchatów Philippe Blain przed przyjściem Bartka dostał informację, że, mówiąc brutalnie, będzie on na razie nie do użycia na boisku, gdyż potrzeba mu czasu? Czy miał taką świadomość, że na Bartka będzie musiał jeszcze trochę poczekać?

Dokładnie tak. Trener Blain był tego świadomy i takie też było nasze wspólne uzgodnienie. Bartek tego potrzebował i we dwóch ustaliliśmy, że w ten właśnie sposób będzie wprowadzany do zespołu.

AŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie