Teodorczyk przez szaloną radość nie wystąpi w kolejnym meczu
W niedzielnym meczu ligi belgijskiej Anderlecht Bruksela z Łukaszem Teodorczykiem w składzie rozbił KV Oostende 4:1. Polski napastnik strzelił czwartego gola dla "Fiołków", ale za swoje zachowanie po zdobytej bramce będzie musiał słono zapłacić. Nie chodzi o karę finansową, ale o absencję w najbliższym meczu ligowym.
Reprezentant Polski po strzeleniu pięknego gola nie był w stanie powstrzymać szalonej radości. "Teo" natychmiast ruszył w stronę sektora fanów Anderlechtu. Stanął na bandzie reklamowej i po chwili został wyściskany przez kibiców swojej drużyny. Oni zaś byli wniebowzięci żywiołowa reakcją najlepszego strzelca ekipy z Brukseli, ale Teodorczyk za spontaniczną reakcję przepłaci brakiem możliwości gry w spotkaniu w następnej kolejce.
Sędzia nie wykazał się wyrozumiałością względem byłego napastnika Lecha Poznań. Arbiter bezwzględnie wyegzekwował przepis, który jasno mówi o ukaraniu go żółtą kartką. Był to piąty żółty kartonik 25-latka w sezonie ligowym i co za tym idzie, nie będzie mógł zagrać w najbliższej, arcyważnej potyczce z Genkiem.
Anderlecht będzie musiał radzić sobie po raz pierwszy w tym sezonie bez Teodorczyka. Dotychczas 11-krotny reprezentant Polski zagrał we wszystkich 37 meczach "Fiołków" i strzelił aż 26 goli.
Komentarze