Chemik Police zrobił swoje. Kolejna wygrana w Lidze Mistrzyń
W piątej kolejce Ligi Mistrzyń Chemik Police bezwzględnie potrzebował kompletu punktów, by przedłużyć nadzieje na wyjście z grupy. Porażka w pierwszym secie z Telekomem Baku zmroziła więc kibiców w hali Azoty Arena. Na szczęście później wszystko wróciło do normy. A tą normą były trzy łatwo wygrane sety.
Mistrz Polski był zdecydowanym faworytem starcia z ekipą znad Morza Kaspijskiego. W pierwszym meczu tych drużyn, 10 stycznia w Baku, policzanki nie straciły nawet seta. Następnie podopieczne Jakuba Głuszaka zdążyły jeszcze rozegrać dwa znakomite mecze z Imoco Volley Conegliano. W tym samym czasie Telekom zaliczał trzecią i czwartą porażkę w grupie A.
Nie trzeba było posiłkować się ekspercką wiedzą siatkarską, by wytypować faworyta wtorkowego meczu w Szczecinie. Tym bardziej zdumiewający był więc przebieg pierwszego seta: policzanki nie tylko źle zaczęły, ale kiedy już udało im się dogonić rywalki - końcówkę partii oddały niemal bez walki. Wynik 0:1 oznaczał, że margines błędu dla mistrzyń Polski zmniejszył się do rozmiarów mikroskopijnych...
Na szczęście kolejne sety przebiegały już według spodziewanego scenariusza. Do szesnastu, do trzynastu i ponownie do szesnastu wygrały gospodynie trzy partie i pozostają w grze o fazę play-of Ligi Mistrzyń.
Liga Mistrzyń
grupa A, 5. kolejka
Chemik Police - Telekom Baku 3:1
(21:25, 25:16, 25:13, 25:16)
Chemik: Jelena Blagojevic, Agnieszka Bednarek-Kasza, Joanna Wołosz, Malwina Smarzek, Stefana Veljkovic, Katarzyna Zaroślińska – Aleksandra Krzos (libero) - Anna Werblińska, Madelaynne Montano, Izabela Bełcik, Aleksandra Jagieło, Katarzyna Gajgał-Anioł
Telekom: Aleksandra Petrovic, Sladjana Mirkovic, Jelyzaveta Samadova, Olena Hasanowa, Marharyta Azizova, Jovana Vesovic – Marija Filipowa (libero) - Jana Azimova, Gabriela Koewa
Widzów: 4125. Sędziowie: B. Markelj (Słowenia) oraz S. Bernstrom (Szwecja).
Komentarze