Małysz: Porozmawiam z Lepisto, pewnie nam pomoże

Zimowe

Adam Małysz, który ma bardzo dobre wspomnienia związane z Lahti zapowiedział, że Polacy jadą na mistrzostwa świata bardzo zmotywowani. Największym problemem może być jednak wiatr wpływający często na końcowy wynik - Porozmawiam z Hannu Lepisto, żeby nam warunki sprzyjały. On jest z Lahti, może coś pomoże, przynajmniej z tym wiatrem – powiedział żartobliwie Małysz.

Zapytany o  szanse Polaków na mistrzostwach świata 39- latek widocznie tonował nastroje.

 

Wiem co byście chcieli usłyszeć, że zdobędziemy same złote medale. Nie jest to takie proste. Chciałbym przestrzec wszystkich, żeby za bardzo nie wywierali presji na chłopakach. Oni wiedzą jaka jest ich wartość i dołożą wszelkich starań żeby odnieść tam sukces.

 

Małysz bardzo dobrze zna Lahti. W 2001 roku zdobył tutaj mistrzostwo i wicemistrzostwo globu.

 

Myślę, że Lahti to miejsce, w którym wiele osiągnęliśmy i jeszcze pewnie wiele osiągniemy. Z tymi chłopakami na pewno, to są profesjonaliści. Robią wszystko, by odnosić sukces. Zadowalają nie tylko siebie, ale i wszystkich w Polsce. W pewnym stopniu jest to magiczne miejsce, ale często bywa trudne, bo wiatr powoduje wypaczenie wyników. Miejmy nadzieję, że nas to nie będzie dotyczyć.

 

Wydaje mi się, że zawsze napięcie rośnie, zwłaszcza kiedy na początku widzimy, że jest dobrze. Zazwyczaj koniec jest jeszcze bardziej optymistyczny. Jedziemy tam po to by walczyć. Nikt tego nie ukrywa, ale trzeba to robić na spokoju. Wiadomo, że nerwy gubią. Jeśli chodzi o pogodę to porozmawiam z Hannu, żeby nam warunki sprzyjały. On jest z Lahti, może coś pomoże, przynajmniej z tym wiatrem.

 

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.

IM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie