Leszczyński: Zhai Chao będzie gwiazdą ligi

Inne
Leszczyński: Zhai Chao będzie gwiazdą ligi
fot. PAP

- Zhai Chao ma niebywałe umiejętności i wkrótce będzie gwiazdą polskiej superligi - uważa trener-menedżer tenisistów stołowych Zooleszcz Gwiazdy Zbigniew Leszczyński. Bydgoszczanie są na siódmym miejscu w tabeli.

Od tego sezonu w Zooleszcz Gwieździe występuje 24-letni Chińczyk Zhai Chao. W pierwszej części sezonu grał w swojej ekstraklasie w barwach Bazhou Hairun i z tym zespołem wywalczył wicemistrzostwo kraju. Podobny wynik w Bydgoszczy byłby wielką niespodzianką.

 

- Tydzień temu wygraliśmy w Bytomiu z jednym z kandydatów do podium 3S Polonią Bytom 3:1, a nasz chiński zawodnik rozbił jednego z najlepszych graczy superligi Czecha Tomasa Konecnego, pokonując go 11:5 i 11:5. Kluczowe w naszym przypadku będą marcowe spotkania z trzema najlepszymi klubami: broniącą tytułu Unią-AZS AWFiS Gdańsk, Dekorglassem Działdowo i Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki. Jeśli będziemy zwyciężać, powalczymy o pierwsze podium w historii dla Bydgoszczy - powiedział Leszczyński.

 

Szkoleniowiec bardzo liczy na Zhaia Chao. W Bazhou Hairun wystąpił tylko w kilku meczach w deblu.

 

- Początkowo widać było, że brakuje mu ogrania na punkty i jest lekko stremowany, choć z drugiej strony to co pokazywał na treningach wskazywało, że mamy do czynienia z niesamowitym tenisistą stołowym. Robert Floras z 3S Polonii, który miał okazję ćwiczyć z Chińczykiem w Grodzisku Mazowieckim, mówił, że trudno wygrać z nim pojedyncze akcje. Mecz superligi z Wangiem Zeng Yi z Dojlid Białystok Zhai Chao rozpoczął od prowadzenia 9:0... Problemem była i wciąż jest komunikacja, bowiem porozumiewa się jedynie po chińsku - dodał szkoleniowiec.

 

Obecny bilans chińskiego pingpongisty to 6 zwycięstw i 3 porażki. W bydgoskiej drużynie lepszy ma tylko Harmeet Desai z Indii 6-2.

 

- W niedalekiej przeszłości Zhai Chao pokonał mistrza olimpijskiego i trzykrotnego mistrza świata Zhanga Jike. W polskiej superlidze wkrótce będzie gwiazdą. Jeśli uda się znaleźć dodatkowe fundusze, będzie grał przeciwko najgroźniejszym rywalom. W ogóle on początkowo chciał zapłaty tylko za wygrane pojedynki, za porażki nie chciał nic. Później warunki umowy nieco zmieniliśmy i otrzymuje tzw. startowe - stwierdził Leszczyński, były wicemistrz Polski w ping-pongu, czyli grze rakietkami bez profesjonalnych okładzin.

 

Oprócz Zhaia Chao, w składzie Zooleszcz Gwiazdy są czterej inni obcokrajowcy, m.in. dwukrotny mistrz świata w ping-pongu Anglik Andrew Baggaley.

 

- Jeśli marzymy o medalu, musimy wygrywać z najlepszymi rywalami. Żałuję tylko, że decydujące mecze rozgrywane są do dwóch wygranych setów, a nie do trzech. Wiadomo, że na koniec meczów rywalizują liderzy i kibice chcieliby zobaczyć długie potyczki. To tak jakby Tomasz Gollob kończył wyścig żużlowy po drugim okrążeniu. Będę dążył do zmiany tego przepisu - dodał wiceprezes PZTS.

AN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie