Powrót Bartmana do kadry. W ataku czy na przyjęciu?
Powrót Zbigniewa Bartmana w obliczu kłopotów reprezentacji Polski z obsadzeniem pozycji był jednym z głównych wątków Magazynu Polska 2017. W dyskusji podobnej jak w przypadku Piotra Gruszki czy Bartosza Kurka, goście starali się odpowiedzieć na pytanie, czy Bartman powinien grać na ataku, czy na przyjęciu.
Abstrahując od formy Bartmana, o której sam zainteresowany mówił, że jest bardzo dobra, a nawet lepsza niż kiedykolwiek wcześniej, goście Krzysztofa Wanio, którymi byli Robert Prygiel, Krzysztof Ignaczak i Łukasz Kadziewicz zastanawiali się, czy możliwy jest powrót zawodnika tureckiego Galatasaray Stambuł do kadry na pozycji przyjmującego.
- Wszystko zależy od koncepcji trenera, na kogo postawi na rozegraniu. Nie wiadomo także, którzy przyjmujący będą gotowi na grę w kadrze. Słyszymy o problemach zdrowotnych Michała Kubiaka i Mateusza Miki. Tak naprawdę na dzień dzisiejszy nie mamy przyjmujących i może się okazać, że trzeba będzie sięgnąć po Zbyszka – powiedział trener drużyny Cerradu Czarnych Radom, Robert Prygiel.
Nominalny przyjmujący, którym w ubiegłym roku był w reprezentacji, Bartosz Bednorz ostatnio w Skrze Bełchatów trenuje na pozycji atakującego, z racji przesunięcia na przyjęcie Bartosza Kurka. Artur Szalpuk jak na razie zażegnał problemy zdrowotne, natomiast Rafał Buszek w obliczu kontuzji Kevina Tille dostał szansę gry w wyjściowej „szóstce” ZAKSY.
- Ważna będzie także opinia samego zawodnika, na jakiej pozycji on się najlepiej czuje - dodał Prygiel.
Bartman jest wyrazista postacią w polskiej siatkówce.
- Jedni go kochają, inni potrafią nienawidzić. W swoim zachowaniu potrafić być butny, jednak z biegiem czasu okrzepł jego charakter. Myślę, że jego doświadczenia i wiek zmieniły jego charakter – ocenił Krzysztof Ignaczak.
Bartman w tureckim Galatasaray Stambuł obecnie gra na pozycji przyjmującego. Jednak po swoje największe sukcesy sięgał jako atakujący: złoty medal Ligi Światowej i mistrzostwo Polski z zespołem Asseco Resovii Rzeszów.
- Patrząc co się dzieje w reprezentacji potrzebujemy bardziej przyjmujących – powiedział Ignaczak.
Bogata kariera i różnorodność zespołów, w których występował dobrze o nim świadczą, jednak w żadnym klubie nie zagrzał miejsca na dłużej.
- Zibi nie zawsze podejmował decyzje o wyborze klubu, które były dobre sportowo. To jego bycie „sportowym podróżnikiem” pokazuje, że w każdej drużynie potrafi się zaadaptować. Jest to siatkarz, który w naszej obecnej sytuacji powinien przyjechać na zgrupowanie reprezentacji i spróbować swoich sił na przyjęciu – podsumował Łukasz Kadziewicz.
Cała dyskusja w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl