Messi uratował Barcelonę! Atletico pokonane w Madrycie

Dla ”Dumy Katalonii” starcie na Estadio Vicente Calderon było bardzo ważne w kontekście walki o mistrzostwo Hiszpanii. W przypadku wygranej Barcelona miała by dwa punkty przewagi nad Realem Madryt. Królewscy mają jednak rozegrane dwa mecze mniej. Obie ekipy spotkały się ze sobą w tym roku już dwukrotnie. W półfinale Pucharu Króla najpierw górą była ”Blaugrana”, a w rewanżu na Calderon padł remis. Już wtedy dostrzec można było poważny kryzys podopiecznych Luisa Enrique.

 

Obecny sezon nie jest udany dla Barcy. Porażka w Lidze Mistrzów z Paris Saint-Germain 0:4 obnażyła wszystkie problemu mistrzów Hiszpanii. Brak odpowiednich wzmocnień w środku pola jest aż nadto widoczny. Tak też nadzieja leżała w trio MSN.

 

Atletico od początku rzuciło się na gości i rzadko kiedy dawało odetchnąć rywalom. Barcelona przetrwała pierwszą falę ataków i powoli zaczynała konstruować swoje akcje. W międzyczasie szansę na pięknego gola miał Antoine Griezmann, ale jego fantastyczny strzał zza pola karnego sparował Marc-André ter Stegen. W odpowiedzi z rzutu wolnego genialnie przymierzył Lionel Messi, lecz kapitalną paradą popisał się Jan Oblak.

 

Z czasem gospodarze cofnęli się do defensywy, a Barcelona mogła długo utrzymywać się przy piłce. Zawodnicy Diego Simeone nadal tworzyli dużo zamieszania w polu karnym przeciwników. Najbardziej aktywny po stronie gości był Neymar, ale to inny Brazylijczyk otworzył wynik spotkania. Piłka dość szczęśliwie trafiła do Rafinhy, a ten z bliskiej odległości pokonał Oblaka. Na odpowiedź Atletico nie trzeba było długo czekać. Niezawodny Diego Godin wykorzystał to co umie najlepiej, czyli wzrost i grę głową.

 

Na domiar złego z powodu urazu boisko musiał opuścić Jeremy Mathieu. W samej końcówce przebudził się, uśpiony tego dnia, geniusz Messiego. Argentyńczyk zapewnił "Dumie Katalonii" trzy punkty i pozostawił ją w grze o triumf w La Liga.

 

Atletico Madryt – FC Barcelona 1:2 (0:0)  

       

Bramki: Godin 70’ - Rafinha 64’, Messi 86'

 

Atletico: Oblak – Vrsaljko, Godin, Savic, Filipe Luis – Niguez, Gabi, Koke, Carrasco (Torres 68’) – Gameiro (Correa 72’), Griezmann.

 

Barcelona: Ter Stegen – Roberto (Gomes 85’), Pique, Umtiti, Mathieu (Digne 77’) – Rafinha, Busquets, Iniesta (Rakitic 72’) – Messi, Suarez Neymar.

 

Żółte kartki: Savic, Gabi, Niguez – Busquets, Messi

Przejdź na Polsatsport.pl