Fogiel z Paryża: Ostatnia szansa Krychowiaka?

Piłka nożna
Fogiel z Paryża: Ostatnia szansa Krychowiaka?
fot. PAP/Panoramic

PSG, po pięknym sukcesie w Marsylii, gdzie upokorzył Olympique, dziś wieczorem zagra na wyjeździe z Niort, dwunastą druzyną Ligue 2 w 1/8 finału Pucharu Francji. Niort, to zespół, którego budżet jest 60-krotny mniejszy od paryskiego, sprawił juź kilka niespodzianek w setnej edycji Pucharu Francji i nie zamierza tanio sprzedać skóry.

Jak twierdzi Unai Emery, trener paryżan: "W imprezie pucharowej zdarza się sporo niespodzianek i nie chciałbym, żeby to była dla nas niespodzianka negatywna".

Hiszpan przeprowadzi w tym meczu sporo roszad. Między innymi kolejną szansę otrzyma Grzegorz Krychowiak. Czy ją wykorzysta, to już inna sprawa.

Ostatni mecz w grupie zawodowej Krychowiak rozegrał 21 grudnia z Lorient (5-0). Pózniej doznał kontuzji kolana i całkowicie wypadł z ruchu. Żeby odnaleźć formę, na swoje życzenie rozegrał w lutym dwa mecze z czwartoligowymi rezerwami PSG.

To była rozsądna decyzja, tylko ze swoim występem nie przekonał dyrektora futbolu w PSG Patricka Kluiverta, obecnego na meczu w Saint-Germain.

Wyśmienite występy Adriena Rabiota na pozycji defensywnego pomocnika, "wartownika w zespole" jak nazywają tę pozycję francuscy dziennikarze, całkowicie zaslonił horyzont reprezentantowi Polski.

Jego kontrakt jest ważny do 2021 roku. Krychowiak nie widzi swojej przyszłości nigdzie indziej niż w Paryżu, w którym to mieście się zakochał.

Zapowiedział, że będzie walczył jak lew o miejsce w składzie. Podczas zimowego mercato miał kilka propozycji, które odrzucil. Turnover w zespole paryskim w meczu pucharowym z Niort stwarza mu wymarzoną okazję. Może ją wreszcie wykorzysta.

W cwierćfinale Pucharu jest już za to Igor Lewczuk, jego zespół uporał się po trudnym spotkaniu z FC Lorient. Polak zagrał wreszcie całe spotkanie. Dostał niezłą notę 6 od l’Equipe. Nikt z obrońców nie został lepiej oceniony. Może więc definitywnie wróci do pierwszego skladu Żyrondystów, w którym grał regularnie przed kontuzją biodra.

Szlagierem 1/8 finału Pucharu Francji jest jednak Olympique Marsylia - AS Mocako. Rekord frekwencj na Stade Velodrome z poprzedniej niedzieli (65 262 widzów) na pewno nie zostanie pobity, ale ważne będzie dla podopiecznych Rudiego Garcii podnieść się z kolan po upokorzeniu przez PSG (1-5).

Czy im się to uda, pozostaje małoprawdopodbne, bo do Marsylii przyjeżdża sam lider Ligue 1. Jednak Puchar to rozgrywki, w których OM zapisał piękną historię (10 tytułów).

A z drugiej strony puchary rządzą się własnymi prawami, więc trudno o czymkolwiek przesądzać. Monaco wystąpi w lekko osłabionym składzie, kolumbijski snajper Radamel Falcao narzeka na bóle w lewym przywodzicielu, a Kamil Glik doznał bolesnej kontuzji kostki i na pewno przez dwa tygodnie… odpocznie od futbolu.

To powinno mu wyjść tylko na dobre, bo podopieczny Nawałki wyraźnie eksploatował ostatnio swój organizm (38 meczów od początku sezonu). W sumie Polak rozegrał 3390 minut na boisku. W tej specyficznej klasyfikacji jest na pierwszym miejscu w Big-5.

Tadeusz Fogiel, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie