Gear: Polscy fani są niesamowici, dosłownie żyją e-sportem (WIDEO)

E-sport

Przy okazji konferencji prasowej z udziałem zespołu Hong Kong Esports porozmawialiśmy z midlanerem tej ekipy - Lam "Gear" Kwok Wa. Zawodnik nie szczędził słów uznania dla polskiej publiczności. Powiedział również, że nie czuje presji związanej z zastępowaniem przez niego w składzie byłej legendy tej formacji - Toyz'a.

Rafał Fiodorow: Jesteście tutaj jako zastępcy EDG. Czy mieliście czas na trening przed tym turniejem?

 

Gear: Byliśmy w sporym pośpiechu, ponieważ informacja o występie na IEM dotarła do nas na jeden dzień przed wylotem do Polski. W tej sytuacji nie zdążyliśmy poczynić specjalnych przygotowań. Właściwie to zdołaliśmy jedynie spakować się i przybyć na miejsce.

 

To był twój międzynarodowy debiut. Czy w związku z tym pojawiła się jakaś dodatkowa presja?

 

Osobiście nie odczułem tak bardzo ciążącej na mnie presji, więc nie stresowałem się zanadto. Przed turniejem byliśmy głównie nastawieni na to, żeby przybyć na miejsce, zdobyć doświadczenie i czegoś się nauczyć.

 

W poprzednich sezonach LMS uplasowałeś się na trzeciej, czwartej pozycji, a obecnie zajmujecie szóste miejsce. Co sądzisz o tym splicie i jak według ciebie skończy się on dla Hongkong Esports?

 

Głównym powodem naszej niezadowalającej dyspozycji były częste roszady w składzie. Po każdej zmianie cała drużyna musiała na nowo znaleźć swoje miejsce, a także nauczyć się komunikować z innymi członkami zespołu. Jestem rozczarowany naszym występem na IEM w Polsce. Zamierzamy teraz znowu skupić się na rozgrywkach LMS. Stać nas na osiągnięcie lepszego wyniku, więc na zakończenie wiosennego sezonu mam nadzieję na zajęcie przynajmniej trzecie miejsce, a być może nawet wyższe.

 

Odnosząc się do zmian w składzie chciałbym zapytać o rolę junglera. Większość gier rozgrywa Gemini, lecz czasem jest on zastępowany przez Wuala. W tej chwili nie wiemy do końca kto zrobi sobie przerwę od profesjonalnych rozgrywek. Jak w Hongkong Esports funkcjonuje kwestia głównego junglera? Który z nich wystąpi w kolejnym splicie?

 

Przed występem na IEM nasz trener założył, że Gemini powinien zdobyć większe doświadczenie w rozgrywkach międzynarodowych. Same zawody miały być również dla niego przygotowaniem przed LMS. Dlatego też zapadła decyzja, że zagra on przez całą długość turnieju. W przypadku LMS skład drużyny będzie zależał od indywidualnej dyspozycji poszczególnych graczy. Drugim czynnikiem będzie meta, którą zastaniemy po powrocie do domu. Jeśli meta będzie bardziej pasować do stylu gry Wuala, wówczas postawimy na niego. Jeśli jednak meta będzie faworyzować Gemini to oczywiście on trafi do składu.

 

Pierwotnie midlanerem w Hongkong Esport był Toyz, który stał się legendą oraz mistrzem świata. Jak odniesiesz się do tego, że zająłeś jego miejsce? Czy ta decyzja jest związana z dodatkową presja?

 

Nie zaprzątam sobie głowy tą kwestią, ponieważ jestem pewny swoich umiejętności. Toyz był mistrzem świata w drugim sezonie, a obecnie jesteśmy w trakcie siódmego sezonu. Jego sukces w żadnym stopniu nie oddziałuje na mnie, ponieważ od tamtej pory minęło sporo czasu.

 

Na koniec chciałbym zapytać o IEM Katowice. Jak czujesz się grając dla polskich fanów? Jak oceniasz twoją indywidualną formę, a także dyspozycję całej drużyny?

 

Polscy fani są bardzo zainteresowani są sportami elektronicznymi. Posłużę się przykładem sytuacji, którą zaobserwowałem wczoraj. Polscy kibice widząc na ulicy profesjonalnych graczy podchodzą do nich, żeby porozmawiać czy zrobić sobie wspólne zdjęcie. Europejskie drużyny biorące udział w tym turnieju są naprawdę silne w porównaniu do zespołów występujących w LMS.

Rafał Fiodrow (tłum. Jakub Nowak)
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie