Magiera: Liczyliśmy na inny początek rundy

Piłka nożna
Magiera: Liczyliśmy na inny początek rundy
fot.PAP

Trener Legii Warszawa Jacek Magiera przyznał, że wraz ze swoimi piłkarzami liczył na inny początek rundy rewanżowej ekstraklasy. - To dla nas nowa sytuacja, ale wiem jak z niej wyjść - powiedział przed piątkowym spotkaniem wyjazdowym z KGHM Zagłębiem Lubin.

W trzech meczach ligowych w tym roku Legia zdobyła cztery punkty: wygrała z Arką w Gdyni (1:0), a potem przed własną publicznością uległa Ruchowi Chorzów (1:3) i zremisowała z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza (1:1). W międzyczasie odpadła z Ligi Europejskiej przegrywając z Ajaksem Amsterdam 0:1 w dwumeczu.

 

To co było jesienią, to już historia. Na pewno teraz jest inna sytuacja niż wówczas i trzeba się z nią zmierzyć. Może na emeryturze będę myślał o naszej grze jesienią, bo teraz nie ma to sensu. Na pewno liczyliśmy na inny start rundy. Nie lubię gdybać, czy gol strzelony w końcówce rewanżu w Amsterdamie lub wygrana z Termalicą zmieniłoby postrzeganie Legii - powiedział Magiera podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami.

 

W pięciu tegorocznych meczach "Wojskowi" strzelili zaledwie trzy gole, tracąc przy tym pięć. - U swoich zawodników widzę złość, ale jednocześnie spokój, bo wszyscy wiedzą, co mają robić, aby poprawić skuteczność. Cały czas nad tym pracujemy. Przyzwyczailiśmy kibiców, że strzelamy po 4-5 goli, a teraz tylko po jednym. Mecze zawsze odbiera się przez pryzmat zwycięstw i liczbę goli. Siła ofensywna zespołu jest podobna jak w poprzedniej rundzie, choć doszło do zmiany napastników - ocenił 40-letni szkoleniowiec.

 

Przed 24. kolejką mistrzowie Polski tracą do prowadzącej w tabeli Lechii siedem punktów. - Na pewno będziemy gonić lidera. Jednak w sporcie liczy się to, co na końcu. Potrzebujemy czasu na spokojną pracę. Patrzymy z optymizmem w przyszłość. Chcemy wrócić do stanu, który był w poprzednim roku. Jednak potrzebujemy czasu, aby wkomponować do zespołu nowych zawodników - podkreślił trener "Wojskowych".

 

Legia z dorobkiem 39 punktów zajmuje czwarte miejsce w tabeli. W piątek o godz. 20.30 zagra w Lubinie z KGHM Zagłębiem, które z 34 oczkami jest szóste. - To dobry mecz, aby zdobyć na wyjeździe trzy punkty. Na pewno będą zmiany w składzie w porównaniu do spotkania z Termalicą. Kilku zawodników wraca po kontuzjach. Wykluczony jest natomiast występ Kuby Rzeźniczaka, a pod znakiem zapytania stoi gra Michała Kucharczyka - przyznał Magiera.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie