Trener Podbeskidzia: Jeżeli chcemy spełniać marzenia, nie możemy obawiać się Wigier

Piłka nożna
Trener Podbeskidzia: Jeżeli chcemy spełniać marzenia, nie możemy obawiać się Wigier
fot. Lukasz Grochala/cyfrasport

Piłkarze bielskiego Podbeskidzia chcą włączyć się wiosną do walki o czołowe lokaty. Po kiepskiej jesieni zapowiedzi są jednak dość powściągliwe. - Chcemy koncentrować się na tym, żeby w każdym meczu dawać radość kibicom – powiedział drugi trener Dariusz Fornalak.

- Możemy zapewnić kibiców, że Podbeskidzie będzie zespołem, który chce grać w piłkę. W każdym meczu będziemy zespołem zaangażowanym na 100 procent - to możemy obiecać. Nie chcemy pompować balonu. W tym sezonie w 1. lidze jest wiele drużyn chętnych odnosić sukcesy. My chcemy koncentrować się na tym, żeby w każdym meczu dawać radość kibicom – podkreślił w czwartek Fornalak na spotkaniu z dziennikarzami.

 

Podbeskidzie jesienią zawodziło na boisku. Doprowadziło to do kadrowego trzęsienia ziemi. Klub podziękował za współpracę sporej grupie zawodników. Odeszli m.in. Mateusz Lis, Ariel Wawszczyk, Damian Jakubik, Robert Menzel, Konrad Kareta, Dariusz Kołodziej, Daniel Feruga, Daniel Mikołajewski i Paweł Tarnowski.

 

Zespół „Górali” wzmocnili m.in. obrońcy Paweł Moskwik, Mariusz Malec i Robert Gumny, pomocnicy Łukasz Hanzel oraz Słowacy Peter Sladek i Lubus Kolar, a także napastnik Nermin Haskic z Bośni i Hercegowiny.

 

Czego można się spodziewać po odmienionym kadrowo Podbeskidziu? - To trudne pytanie. Rotacja w składzie była i to niemała. Chcieliśmy jakościowo poprawić wartość zespołu i mam nadzieję że się to udało. Doświadczenie podpowiada jednak, że gry sparingowe w okresie przygotowawczym i nasze plany to jedno, a mecz mistrzowski, presja wyniku i walka o punkty to drugie – zauważył Fornalak.

 

Sytuacji sztabowi trenerskiemu nie ułatwiają kontuzje. - Marek Sokołowski, Martin Baran, Adam Deja i jeszcze Lubos Kolar. Są to poważne urazy i bolejemy nad tym – przyznał szkoleniowiec.

 

Podczas przygotowań do sezonu bielszczanie uczestniczyli w dwóch zgrupowaniach – w Szczyrku oraz w Turcji. Rozegrali dziewięć sparingów. Cztery z nich wygrali: z czeskimi zespołami z Frydka-Mistka 4:1 i Trzyńca 4:1, ASC Sepsi OSK Sfantu Gheorghe z Rumunii 2:0, a także kazachskim Okżetpes Kokczetaw 4:2. Ulegli Czechom z MFK Vitkovice Ostrawa 2:4, Słowakom z FK Poprad 1:2, bułgarskiemu Pirin Błagojewgrad 1:2 oraz zespołowi Balmazujvaros FC z Węgier 1:2. Zremisowali 2:2 z Rakowem Częstochowa.

 

Podbeskidzie zainauguruje rozgrywki wiosenne w pierwszy weekend marca meczem z Wigrami w Suwałkach. - Zapowiada się ciekawe spotkanie z zespołem bardzo dobrze zorganizowanym, niebezpiecznym, mającym w składzie zawodników, którzy występowali wcześniej w Podbeskidziu i będzie to dla nich dodatkową mobilizacją. Jeżeli chcemy spełniać marzenia, to nie możemy obawiać się Wigier Suwałki. Jeżeli na boisku pokażemy to, co pokazywaliśmy w czasie okresu przygotowawczego w niektórych meczach, to myślę, że stać nas na przywiezienie trzech punktów – zakończył Fornalak.

 

Podbeskidzie po 19. kolejkach zajmuje dziewiątą lokatę. Do lidera tracą 11 pkt., a do drugiego miejsca, także premiowanego awansem, 10.

jk, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie