EU LCS: transmisja z trzeciego dnia szóstej kolejki w Polsat Sport News i na Polsatsport.pl

Drugi dzień szóstej kolejki nie przyniósł nam niespodzianek – G2 Esports triumfowało w meczu z Team Vitality, natomiast Splyce zwyciężyło w starciu z Giants. Sobotnie spotkania również mają zdecydowanych faworytów – czy wszystko potoczy się zgodnie z prognozami, czy może niżej notowane formacje zaskoczą faworytów?

O 17 na scenie zobaczymy Origen oraz Misfits. W tym momencie warto przypomnieć o rotacjach, które przed tą kolejką stały się udziałem zespołu Enrique „xPeke” Cedeno Martineza oraz o tych, które stać się udziałem dopiero mają. Nie został bowiem jeszcze oficjalnie ogłoszony skład, w którym ostatnia ekipa grupy A przystąpi do rywalizacji. Pewnym jest, że w czarno-białych barwach nie zagra już fiński wspierający Aleksi „Hiiva” Kaikkonen, ale do tej pory nie poznaliśmy jego następcy. W kuluarach mówi się natomiast, że na dolną linię przeniesie się dotychczasowy midlaner, Yoo „Naehyun” Nae-hyun, a na środkowej alei ponownie zobaczymy legendarnego midlanera i założyciela Origen – xPeke. Niezależnie od tego jednak, w jakim zestawieniu OG przystąpi do meczu, o zwycięstwo będzie bardzo ciężko. Misfits bowiem jest w ostatnim czasie na fali. Beniaminek zmagań z tygodnia na tydzień prezentuje się lepiej, a w czwartek dość nieoczekiwanie pokonał nawet doskonale radzące sobie do tej pory Unicorns of Love. Jeśli do skutku dojdą przewidywane roszady w składzie Origen, to przyjdzie nam zobaczyć interesujący pojedynek na środkowej linii. W takim przypadku bowiem xPeke zmierzy się z zawodnikiem, który miał zastąpić Hiszpana w Origen – Tristanem „PowerOfEvil” Schrage. Niemiec, który w ubiegłym sezonie reprezentował barwy OG zupełnie nie udźwignął oczekiwań związanym z zastąpieniem legendarnego zawodnika Fnatic, tymczasem odżył w barwach Misfits i jest bardzo ważnym ogniwem coraz lepiej radzącej sobie drużyny…

Origen kontra Misfits o godzinie 17.00 na Polsatsport.pl i Polsat Sport News

Natomiast około 20 ponownie przedstawią się nam formacje Unicorns of Love oraz Team ROCCAT. Jednorożce nie poradziły sobie najlepiej na tegorocznych finałach Intel Extreme Masters w Katowicach i, po porażkach z Flash Wolves i G2 Esports, odpadły z rywalizacji już w fazie grupowej. Sam turniej w Polsce z pewnością był jednak wyczerpujący dla drużyny, która jest objawieniem wiosennego splitu, bowiem powrót do EU LCS w wykonaniu UoL nie był zbyt udany. Drużyna Tamasa „Vizicsacsi” Kissa w czwartek zmierzyła się z Misfits i dość zaskakująco uległa beniaminkowi rozgrywek, zaliczając tym samym swoją drugą porażkę w tym splicie. Tym razem jednak przeciwnik Jednorożców znajduje się kilka klas niżej. Team ROCCAT desperacko walczy o utrzymanie i do tej pory nie wygrał jeszcze meczu. Zespół od początku zmagań trapią problemy i ciężko przypuszczać, by zespół Felixa „Betsy” Edlinga po tygodniu przerwy powrócił do walki całkowicie odmieniony. Każdy inny rezultat niż 2-0 dla Unicorns of Love będzie sporą niespodzianką.

Unicorns of Love kontra Team ROCCAT około godziny 20.00 na Polsatsport.pl