HME Belgrad 2017: Czworo Polaków z awansem do kolejnych rund

Inne
HME Belgrad 2017: Czworo Polaków z awansem do kolejnych rund
fot. PAP/Adam Warżawa

Czworo polskich lekkoatletów startujących w przedpołudniowej sesji halowych mistrzostw Europy w Belgradzie awansowało do kolejnych rund rywalizacji. W finale pchnięcia kulą wystąpi Konrad Bukowiecki, w skoku wzwyż Sylwester Bednarek, a w półfinale 60 m Ewa Swoboda i Agata Forkasiewicz.

Swoboda miała drugi rezultat w eliminacjach na 60 m. Sprinterka AZS AWF Katowice pewnie wygrała swoją serię wynikiem 7,21. Szybsza była jedynie Niemka Rebekka Haase – 7,14.

 

- Tartan jest za miękki, a do tego bloki startowe strasznie się ruszają. Trzeba uważać na falstarty, co było widać w piątkowej rywalizacji płotkarzy. Liczę tutaj na wynik około 7,10. Nie chcę mówić o medalu, bo jak go nie będzie, to potem będzie smutek - powiedziała Swoboda.

 

W półfinale wystąpi również Forkasiewicz, która awansowała czasem 7,46. Zawodniczka AZS AWF Wrocław nie była zadowolona z tego rezultatu i bez słowa przeszła przez strefę mieszaną.

 

Bukowiecki (PKS Gwardia Szczytno) w pierwszej próbie pchnął kulę na odległość 21,06 i mógł spokojnie udać się do hotelu. Lepszy od niego okazał się jedynie utytułowany Niemiec David Storl – 21,16.

 

- Wieczorem będę walczył. Wiem, na co mnie stać. Nigdy nie byłem tak pewny swoich możliwości. W ubiegłym roku w mistrzostwach Europy na stadionie w Amsterdamie "zagrzałem się" za mocno. Tak chciałem coś udowodnić i wygrać, że skończyło się porażką. Teraz podchodzę do tego spokojniej. Wiem, że stawka jest wyrównana i równie dobrze 21,20 może dać złoty medal, ale i wystarczyć tylko do zajęcia piątego miejsca - ocenił.

 

Finał tej konkurencji rozpocznie się o 19.20. Nie wystąpią w nim Rafał Kownatke (LKS Ziemi Puckiej Puck) i Michał Haratyk (AZS AWF Kraków), którzy pchnęli odpowiednio 19,28 i 19,18. Niespodzianką jest nieobecność w finale reprezentanta gospodarzy Asmira Kolasinaca, który osiągnął zaledwie 19,96 – o trzy centymetry za mało, żeby znaleźć się w ósemce. Serb był halowym mistrzem Europy w 2013 roku w Goeteborgu i srebrnym medalistą w Pradze w 2015.

 

Bednarek (RKS Łódź) osiągnął wysokość kwalifikacyjną 2,28. Wcześniej była "nerwówka", bo 2,25 zaliczył dopiero w trzeciej próbie.

 

- Była drobna "zacinka" na wysokości 2,25, ale na szczęście udało się przezwyciężyć problemy. Przed decydującą próbą Michał Lićwinko powiedział mi, że muszę jeszcze przyspieszyć przed samą poprzeczką, dlatego wydłużyliśmy nieco rozbieg. W finale, żeby myśleć o medalu, trzeba będzie skoczyć 2,30. Powtórzenie wyniku ze Słowacji (2,33) da na pewno miejsce na podium - powiedział po elimpinacjach Bednarek.

ask, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie