Manchester City stracił punkty
Kiedy oczy całej piłkarskiej Europy zwrócone były na Camp Nou i niesamowity comeback FC Barcelony z PSG, w Anglii Manchester City rozgrywał zaległy mecz ze Stoke. Zespół Pepa Guardioli miał zbliżyć się do prowadzącej w tabeli Chelsea, jednak tylko bezbramkowo zremisował.
Kiepski występ i strata ważnych punktów. Tak w skrócie wyglądał środowy wieczór Manchesteru City, który miał szansę wygrać piąty ligowy mecz z rzędu i zbliżyć się do prowadzącej Chelsea na osiem punktów przeskakując Tottenham. The Citizens zabrakło jednak skuteczności, a mur postawiony przez Stoke City okazał się nie do skruszenia.
Gorąco było zwłaszcza w końcówce, kiedy na przestrzeni kilkudziesięciu sekund dwie fantastyczne okazje przestrzeliły młode gwiazdy zespołu z Manchesteru: Kelechi Iheanacho i Leroy Sane. City pozostaje więc na trzecim miejscu w tabeli, mając na swoim koncie tyle samo punktów co drugi Tottenham.
Manchester City - Stoke City 0:0
Komentarze