Uros Zorman: Trudno utrzymać się na szczycie

Piłka ręczna
Uros Zorman: Trudno utrzymać się na szczycie
fot. PAP

- Wygrywając w ubiegłym sezonie Ligę Mistrzów weszliśmy na sam szczyt, ale utrzymać się na nim jest bardzo trudno – powiedział rozgrywający Vive Tauron Kielce Uros Zorman. - Jestem jednak przekonany, że wrócimy do dawnej dyspozycji – dodał Słoweniec.

Po ostatniej porażce w Kristianstad kielecki zespół stracił szansę na bezpośredni awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Z trzech ostatnich wyjazdowych spotkań w tych rozgrywkach mistrzowie Polski wrócili na tarczy, nie zdobywając w nich nawet jednego punktu. Vive ma kłopoty także w polskiej lidze. Zagłębie Lubin przegrało u siebie z zespołem Dujszebajewa zaledwie jedną bramką. Górnik Zabrze walczył w Kielcach z najlepszą drużyną Ligi Mistrzów poprzedniego sezonu przez niemal 60 minut jak równy z równym. - Cały czas chcemy wygrywać, walczymy, ale po prostu nam nie idzie. Z każdego bramkarza, który gra przeciwko nam robimy mistrza świata – przyznał.

 

- Wygrywając LM w poprzednim sezonie weszliśmy na sam szczyt i teraz musimy bronić swojej pozycji. Utrzymać się na tym szczycie jest bardzo trudno. Każdy rywal przystępując do spotkania z nami jest podwójnie zmobilizowany – podkreślił szczypiornista Vive.

 

Słoweniec przyznał, że nie potrafi znaleźć przyczyn słabszej postawy zespołu. - Nie zawsze da się znaleźć prostą receptę. Jakbyśmy znali przyczyny naszej słabszej formy to już byśmy to zmienili. Jestem piłkarzem ręcznym już od 19 lat. Nie raz przeżywałem takie trudne momenty. Trzeba je po prostu przetrwać – powiedział reprezentant Słowenii.

 

Zorman dodał, że jedynym lekarstwem po poprawę sytuacji jest każde kolejne zwycięstwo. - Po porażce w Kristianstad wygraliśmy u siebie z Górnikiem Zabrze i od razu podnosimy głowy trochę wyżej. Fakt, że nie graliśmy najlepiej i był to dla nas bardzo ciężki pojedynek. Ale najważniejsze są dwa punkty. Teraz przed nami pojedynek z Brześciem. Jeśli wygramy, a zrobimy wszystko aby tak się stało, to już będzie się nam grało zdecydowanie łatwiej. I tak krok po kroku będziemy szli do przodu. Przeżywamy trudne chwile, ale wrócimy do dawnej dyspozycji. To tylko kwestia czasu – zapewnił.

 

W sobotę spotkaniem z Mieszkowem Brześć Vive zakończy fazę grupową Ligi Mistrzów. Zwycięstwo nad mistrzem Białorusi da drużynie Tałanta Dujszebajewa trzecie miejsce w tabeli grupy B. Kielczanie mają jeszcze szansę na druga lokatę, ale niemiecki Rhein Neckar Loewen musiałby przegrać we własnej hali z węgierskim Pick Szeged.

ask, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie