Międzynarodowa mieszanka w Legnicy receptą na awans?

Piłka nożna

Miedź Legnica co roku ma bardzo duże aspiracje. Wiosnę zespół Ryszarda Tarasiewicza rozpoczął jednak ze zmiennym szczęściem. Czy ekipa, w której występują przedstawiciele dziewięciu różnych państw, będzie w stanie włączyć się do walki o awans?

Dla Miedzi Legnica jest to piąty z rzędu sezon na zapleczu ekstraklasy. Co roku, w przedsezonowych przewidywaniach, akcje legniczan stawiane są bardzo wysoko. Tymczasem najwyższym miejscem, które zespół z Dolnego Śląska zajął w 1 lidze, jest siódme. W obecnych rozgrywkach ma być jednak inaczej.

 

Miedź w 2017 roku rozegrała już dwa mecze. W ostatni weekend lutego, odrabiała ona zaległości z jesieni, pokonując przed własną publicznością MKS Kluczbork 2:0. Tydzień później, podczas oficjalnej inauguracji pierwszoligowej wiosny, było już znacznie gorzej, gdyż Miedź przegrała w Grudziądzu z Olimpią 1:2.

 

- Powiedziałem na początku sezonu, a później po rundzie, że jesteśmy jednym z sześciu-siedmiu zespołów, które chcą w tym sezonie wywalczyć awans. Wydaję mi się, że każdy myśli tak samo, jak Miedź Legnica – dopóki istnieje szansa, aby znaleźć się w ekstraklasie, to trzeba starać się ją wykorzystać. Sytuacja punktowa nieco się już wykrystalizowała i widać w tabeli, które z ekip mogą awansować – mówi trener Miedzi Ryszard Tarasiewicz.

 

Miedź słynie z tego, że niezwykle chętnie stawia na obcokrajowców. Nie inaczej jest w obecnym sezonie. Po zimowych roszadach w kadrze ekipy z Legnicy znajdują się przedstawiciele dziewięciu różnych krajów: Polski, Stanów Zjednoczonych, Bułgarii, Hiszpanii, Słowenii, Grecji, Chorwacji, Trynidadu i Tobago oraz Finlandii.

 

- Z komunikacją w klubie nie ma żadnych problemów. Większość piłkarzy porozumiewa się po angielsku. Przed przyjściem każdego z zawodników, analizowaliśmy czy będzie można z nim bez problemu rozmawiać. Nie braliśmy do Miedzi piłkarzy przypadkowych – zapewnia.

 

Największą gwiazdą zespołu jest pomocnik Petteri Forsell. Fin jest wiodącą postacią zespołu. Przewodzi on klasyfikacji strzelców 1 ligi z dziesięcioma trafieniami, z czego dwie bramki zdobył już w tym roku. Forsell może pochwalić się również siedmioma asystami. W przerwie zimowej zawodnik ze Skandynawii nie narzekał na brak ofert. Odrzucił m.in. propozycję z ekstraklasowej Wisły Kraków.

 

- Zawsze jest jakiś zawodnik, który w danym sezonie strzela bramki. Mamy duże problemy z napastnikami, więc cieszy, że pomocnik strzelił już dziesięć goli. Warto jednak podkreślić, że ciężar zdobywania bramek nie spoczywa tylko na jego barkach i mamy jeszcze kilku innych, którzy pomagają mu w ofensywie. Zimą rozmawiałem z Forsellem i on czuje się bardzo mocny i w związku z tym nie brał teraz pierwszej lepszej oferty. Petteri jest świadomy swojej doskonałej dyspozycji i postanowił pomóc zespołowi na wiosnę. Zostając w Miedzi, gdzie istnieje realne szansa na awans, nie podjął ogromnego ryzyka – ocenia opiekun legniczan.

 

Mimo porażki w ostatniej kolejce, strata do miejsca premiowanego awansem nie jest duża, gdyż wynosi sześć oczek. Co więcej, trzeba pamiętać, że wiosenny kalendarz z pewnością będzie sprzymierzeńcem ekipy Ryszarda Tarasiewicza. Do końca sezonu pozostało czternaście spotkań, z czego Miedź aż dziesięć zagra przed własną publicznością. Przez ostatnie sześć meczów kończących rozgrywki, piłkarze nie będą musieli ani razu wyjeżdżać z Legnicy.

 

- Mnie śmieszy, że wszyscy mówią o tym, że w tej rundzie większość meczów zagramy u siebie. Tymczasem nadzieję na awans mogliśmy już dawno pogrzebać, gdyby nie dobra gra jesienią na wyjeździe. Nie ma za dużo zespołów, które często punktują na wyjazdach, a my mieliśmy siedem spotkań poza Legnicą z rzędu. Nikt nie docenia u moich piłkarzy świetnej dyspozycji, a to duży wyczyn, grając taką liczbę meczów po kolei na wyjeździe. Dlatego awansu nie rozpatruję w kategoriach dom – wyjazd. Wiadomo, że lepiej jest grać u siebie, ale nikt nie ma patentu na wygrywanie wszystkiego u siebie. Na pewno ten terminarz będzie sporym atutem, jednak podchodzimy do tego bardzo spokojnie - kończy Tarasiewicz.

 

W załączonym materiale skróty ostatnich meczów Miedzi Legnica.

Bartosz Cabaj, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie