Trener Ślęzy: Trzeba myśleć o dalszej pracy

Koszykówka
Trener Ślęzy: Trzeba myśleć o dalszej pracy
fot. Cyfrasport

Trener Ślęzy Wrocław Arkadiusz Rusin po wygraniu sezonu zasadniczego ekstraklasy koszykarek przyznał, że nie jest ważne, kto z którego miejsca przystąpi do play off, bo kluczowa będzie forma i wygrywanie. - Trzeba dalej myśleć o pracy nad grą – dodał.

Ślęza pierwsze miejsce zapewniła sobie wygrywając w niedzielę w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego z JAS-FBG Zagłębiem Sosnowiec 91:51. Wrocławianki mają tyle samo punktów co mistrz Polski Wisła Can-Pack Kraków, ale w bezpośrednich pojedynkach były lepsze.

- Czy jestem zaskoczony pierwszym miejscem? Mówiłem przed sezonem, że mierzymy wysoko. Po porażce z Gorzowem, pojawiły się pewne wątpliwości, ale później szło coraz lepiej i efektem tego jest pierwsze miejsce. Doszło do tego, że trudno powiedzieć, które zawodniczki są z pierwszej piątki, a które zmienniczkami, bo te wchodzące dają tyle samo, a czasami nawet więcej – zauważył szkoleniowiec.

Ślęza mogła stracić prowadzenie w lidze na kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego, kiedy poległy na wyjeździe z Energą Toruń, ale na szczęście dla wrocławianek, przegrała wówczas także Wisła. Rusin zdradził, iż spodziewał się kryzysu zespołu, bo wcześniej zawodniczki bardzo ciężko trenowały.

- Mieliśmy okres ciężkich treningów, które były przygotowaniem do play off. Już z Widzewem Łódź nasza gra nie była najlepsza, a w Toruniu zagraliśmy jeszcze słabiej. Nie ukrywam, że była niepewność odnośnie naszej fizyczności. Do czwartku ciężko nam się trenowało, ale ostatnie dwa dni były zdecydowanie lepsze. Ten trudny moment mamy już za sobą – dodał.

Rywalem wrocławianek w ćwierćfinale będzie Basket 90 Gdynia, a później ewentualnie w półfinale zwycięzca pary InvestinTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. – CCC Polkowice.

- Zaczyna się play off i nie jest ważne, kto z którego miejsca do nich przystępuje. Trzeba wygrać trzy mecze, aby być w kolejnej rundzie. Liczy się forma i wygrywanie. Dalej trzeba myśleć o pracy nad grą – przyznał Rusin.

Podsumowując szkoleniowiec Ślęzy przyznał, że największym atutem jego zespołu powinien być szeroki i wyrównany skład.

- Podobnie było w poprzednim sezonie, kiedy dotarliśmy do półfinału i stoczyliśmy tam wyrównany bój. Liczę też na fizyczność i motorykę, które pozwolą rozegrać dwa mecze na najwyższym poziomie dzień po dniu, co w play off jest kluczowe – dodał.

Ślęza do tej pory raz zdobyła mistrzostwo Polski. Było to dokładnie 30 lat temu, w 1987 roku, a w finale pokonała wówczas Wisłę. We Wrocławiu bardzo liczą na powtórkę z historii.

AŁ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie