Palermo lepsze od... Chelsea?
Nowy prezydent i właściciel piłkarzy Palermo, Amerykanin włoskiego pochodzenia Paul Baccaglini, mimo zagrożenia spadkiem z najwyższej klasy rozgrywek jest optymistą i uważa, że sycylijski zespół to lepszy cel strategiczny dla inwestorów niż... Chelsea Londyn.
Szczegółów finansowych przejęcia klubu po ekscentrycznym prezydencie Maurizio Zamparinim, który pełnił tę funkcję od 2002 r., nie ujawniono.
- Gdybym kupił Chelsea za półtora miliarda euro, to mógłbym sprzedać ją z dobrym zyskiem za 1,8 mld euro. Inwestycja w Palermo pozwala mi przewidywać znacznie większy margines zysków - powiedział Baccaglini, który nie ma żadnego doświadczenia w zarządzaniu sportem.
Prezydent Zamparini w ciągu 15 lat dokonywał zmian na ławce trenerskiej blisko... 40 razy. W ostatniej kolejce Palermo z kadrowiczem Thiago Cionkiem, który został powołany przez selekcjonera Adama Nawałkę na spotkanie eliminacji MŚ z Czarnogórą (26 marca Podgorica), uległo AS Roma z Wojciechem Szczęsnym 0:2. Sycylijski klub po 28. kolejkach zajmuje 18. lokatę (bilans 3 zwycięstwa, 6 remisów i 19 porażek).
Baccaglini podkreślił, że nie tylko sprawy finansowe zaważyły na jego decyzji.
- Po tygodniu pobytu, wszystkie moje wątpliwości zniknęły. Kibice Palermo to wspaniali ludzie. Wszyscy tutaj dają mi tak wiele, nie zadając pytań i nie żądając niczego - dodał.
Komentarze