Trener Wisły Kraków: Nie chciałbym mieć Radovicia w drużynie
Trener Wisły Kraków Kiko Ramirez to nowa twarz w Lotto Ekstraklasie. Szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" skrytykował zachowanie Miroslava Radovicia, który w ostatniej kolejce w ewidentny sposób udawał, że był faulowany przed polem karnym krakowskiej drużyny. Szkoleniowiec krakowian nie miał pretensji do arbitra - Sędzia jest od tego, żeby podjąć decyzję i ukarać zawodnika - powiedział wymijająco Hiszpan.
Sytuacja z udziałem Radovicia wywołała poruszenie w środowisku piłkarskim i była szeroko komentowana przez specjalistów i dziennikarzy. W 21. minucie meczu w którym Wisła Kraków zmierzyła sie na wyjeździe z Legią Warszawa (1:0) cwaniactwem boiskowym wykazał się lider stołecznej drużyny - Radovic. Piłkarz ścigał się w pojedynku sprinterskim z Ivanem Gonzalezem, a będąc już blisko pola karnego rywali padł jak rażony piorunem na murawę.
Powtórki dobitnie pokazały, że o faulu nie mogło być mowy. Niestety arbiter źle ocenił tą sytuację - odgwizdał faul i upomniał Hiszpana żółtą kartką. Po weryfikacji zdarzenia przez Komisję Ligi, kara indywidualna została cofnięta, ale niesmak pozostał. Trener Wisły także zabrał głos w całej sprawie, ale nie czuł żalu do Pawła Gila o decyzję jaką podjął.
- Sędzia jest od tego, żeby podjąć decyzję i ukarać zawodnika. Rola trenera nie polega na komentowaniu decyzji arbitra. Muszę przyznać, że poziom sędziowania w Lotto Ekstraklasie pozytywnie mnie zaskoczył. Polscy sędziowie wykonują dobrą robotę - zaznaczył opiekun utytułowanego klubu.
Ramirez skomentował również zachowanie Radovicia. - Nie chciałbym mieć takiego zawodnika w drużynie. Gdyby ktoryś z moich graczy postąpił tak jak on, na pewno bym go ukarał - dodał.
Komentarze