Miśkowiak: Łódź zasłużyła na wielki żużel
Robert Miśkowiak, czyli najlepszy zawodnik Orła Łódź w sezonie 2016, będzie kluczową postacią zespołu w nadchodzących rozgrywkach Nice Pierwszej Ligi Żużlowej. Zawodnik nie może już doczekać się startu nowego sezonu. - Chcemy być w czwórce, ale uzbroili się wszyscy. W Łodzi jest wielka fascynacja żużlem, nie możemy się doczekać startu nowego sezonu! - powiedział.
Paweł Wójcik: Kiedy skończyliście sezon, przyszły te upragnione "jesienne wakacje". Jak wyglądały te tygodnie, miesiące bez żużla? Teraz nadszedł marzec, jak więc wyglądają ostatnie dni przed startem nowego sezonu i pierwszym meczem ligowym?
Robert Miśkowiak: Smutno było bez żużla... Ten okres roztrenowania jest już za nami. Przygotowania sprzętowe i kondycyjne rozpoczęliśmy już w grudniu, więc nawet nie biorąc udziału w meczach ligowych nie rozstajemy się ze sportem. Czasami jest wtedy nawet więcej pracy i kwestii organizacyjnych niż w sezonie.
Dwa słowa o klubie. Widzimy w tle budujący się stadion, czy męczycie się jeżdżąc wciąż na starym torze? Da się zauważyć, że każdy z was pojawiając się tutaj spogląda w stronę placu budowy.
To już ostatni rok, który spędzamy na tym obiekcie. Obok budowany jest nowoczesny stadion, nie mogę się już doczekać, kiedy każdy z nas będzie mógł przejechać pierwsze kółka na nowym torze. Wszystko powstaje w mgnieniu oka i jest to tylko kwestia czasu. To będzie wielkie święto dla żużla w Łodzi. Kibice, którzy tłumnie pojawiają się na naszych meczach zasłużyli na nowy obiekt i fantastyczne warunki.
Jakie są oczekiwania i plany Orła Łódź na nadchodzący sezon? Jacy są faworyci I ligi?
Nie chciałbym tutaj spekulować, ponieważ nieraz doświadczenie nauczyło mnie, że przewidywania nie idą w parze z rzeczywistością. Trzeba jechać z meczu na mecz, a z systematycznością idą wyniki, mechanizmy się zazębiają. Będziemy tutaj chcieli powalczyć o pierwszą czwórkę, chcemy się tam znaleźć. Nie jesteśmy jednak sami na polu bitwy, bo inne zespoły także się uzbroiły.
Telewizja Polsat wraca do "gry żużlowej" po latach. Masz na pewno miłe wspomnienia z naszej współpracy, bo wiele się działo. Szczególnie ten jeden wrocławski wieczór...
Wspólnie przeżyliśmy miłe i sympatyczne chwile, więc bardzo się cieszę, że telewizja Polsat wraca do żużlowych transmisji. Będziemy mieli okazje częściej się widywać, a ja ze swojej strony gwarantuje emocjonujące występy. Z pewnością będzie to świetnie ukazane, tak jak w przeszłości. To tyle, zobaczymy!
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze