El. MŚ 2018: Mistrzowie Europy obawiają się starcia z Węgrami

Piłka nożna
El. MŚ 2018: Mistrzowie Europy obawiają się starcia z Węgrami
fot. PAP/EPA

Media, komentatorzy oraz piłkarze Portugalii z dużym niepokojem oczekują na sobotni mecz eliminacyjny do piłkarskich mistrzostw świata przeciwko Węgrom. Spodziewają się, że goście zagrają przeciwko mistrzom Europy równie agresywnie jak podczas Euro 2016.

Komentatorzy przypominają, że szczęśliwy dla Portugalczyków remis z Węgrami (3:3) podczas zeszłorocznych mistrzostw Europy we Francji zapewnił ekipie Fernando Santosa wyjście z grupy, w której Madziarzy byli wyraźnym liderem. Odnotowują, że czerwcowe spotkanie było jednym z kluczowych dla wygrania przez Portugalię Euro 2016.

 

Media cytują przebywających na przedmeczowym zgrupowaniu piłkarzy Portugalii, którzy spodziewają się zaciętego meczu w Lizbonie. Zarówno Cristiano Ronaldo, jak i Joao Mario stwierdzili, że pokonanie ekipy Węgier może być bardzo trudnym zadaniem.

 

“Gramy u siebie, co jest dla nas korzystne, ale rywal jest bardzo wymagający. Spodziewam się, że w sobotę zagrają podobnie jak w ubiegłorocznym meczu na Euro, czyli agresywnie” - powiedział Joao Mario.

 

Wprawdzie wszyscy powołani na mecz z Węgrami podopieczni Fenando Santosa są w pełni sił, ale osłabienie dla reprezentacji Portugalii stanowi brak w kadrze kontuzjowanego Naniego.

 

Media w Portugalii twierdzą, że na korzyść gospodarzy przemawia przed sobotnim meczem dobra atmosfera wokół reprezentacji oraz rozgrywanie spotkania w stolicy.

 

“Siłą naszej ekipy w pojedynku z Węgrami powinien być fakt, że mecz będzie rozgrywany na Estadio da Luz. Tak się akurat składa, że stadion Benfiki przynosi nam duże szczęście w meczach eliminacyjnych” - napisał lizboński dziennik “Diario de Noticias”.

 

Z kolei telewizja RTP odnotowuje, że jedną z nielicznych ekip, które w ostatnim dziesięcioleciu zatrzymały reprezentację Portugalii na stołecznym Estadio da Luz była Polska. Stacja przypomniała, że biało-czerwoni wywieźli we wrześniu 2007 r. z Lizbony “szczęśliwy dla nich” remis (2:2).

 

“Tym razem polskim akcentem na stadionie Benfiki będzie Szymon Marciniak, który poprowadzi sobotni pojedynek. Arbiter z Polski nie jest obcy naszym piłkarzom. Już dwukrotnie sędziował mecze reprezentacji Portugalii: w 2012 r. przeciwko Azerbejdżanowi (3:0) i dwa lata później z Francją (1:2)” - przypomniała portugalska telewizja publiczna.

 

Z kolei dziennik “Jornal de Noticias” wskazuje, że niektórzy z powołanych do kadry przez Santosa zawodnicy źle wspominają Marciniaka, gdyż prowadził on przegrany przez Portugalię w rzutach karnych finał mistrzostw Europy do lat 21. Zwycięzcą tego rozgrywanego w 2015 r. turnieju została Szwecja.

 

Po czterech meczach Portugalia ma 9 punktów i zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy B. Przewodzi jej Szwajcaria, która ma o trzy punkty więcej. Węgry są na trzecim miejscu z dorobkiem 7 punktów.

ask, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie