Pindera: Gra o wszystko

Zimowe
Pindera: Gra o wszystko
fot. PAP

Polscy skoczkowie mogą w Planicy po raz pierwszy w historii odebrać Puchar Narodów. Bliski zdobycia Kryształowej Kuli jest też Kamil Stoch.

Pamiętam czasy, gdy Adam Małysz po raz pierwszy wygrywał klasyfikację generalną Pucharu Świata. Do Planicy z całą świtą zjechał wtedy prezydent Aleksander Kwaśniewski i było wielkie święto. A „Orzeł z Wisły” ukrył się później gdzieś ze strachu przed dziennikarzami. Byłem tam wtedy i uczestniczyłem w tym szaleństwie, bo trudno to, co się wtedy działo inaczej nazwać.

 

O Puchar Narodów przyznawany narodowym reprezentacjom za dokonania całego sezonu walczyli inni. My mieliśmy tylko Małysza.

 

Teraz Polacy są drużynowymi mistrzami świata z Lahti, a Puchar Narodów mają na wyciągnięcie ręki. Przed nimi tylko trzy konkursy na Velikance, dwa indywidualne (piątek, niedziela) i drużynowy w sobotę. Przewaga naszych skoczków nad Austriakami, którzy w ostatniej dekadzie siedmiokrotnie odbierali ten puchar na zakończenie sezonu jest spora (263 pkt) i wydaje się bezpieczna, ale rywalizacja na mamutach, ma to do siebie, że nawet za małe błędy płaci się dużo. Najlepiej przekonał się o tym Niemiec Andreas Wellinger w minioną niedzielę w Vikersund, tracąc szansę na wygraną w turnieju RawAir i kilkadziesiąt tysięcy euro przy okazji.

 

Puchar Narodów byłby najpiękniejszym prezentem dla nowego trenera polskich skoczków, Stefana Horngachera, ale to nie jedyne trofeum do zdobycia podczas ostatniego pucharowego weekendu. Przed wielką szansą wywalczenia Kryształowej Kuli po raz drugi w karierze stoi przecież Kamil Stoch. Od lidera klasyfikacji PŚ, Stefana Krafta, dzieli go tylko 31 punktów. Nikt inny w tej walce już się nie liczy, tylko oni dwaj.

 

Obaj mają znakomity sezon. Stoch wygrał Turniej Czterech Skoczni, siedmiokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium pucharowych zmagań, był drugi w RawAir wygrywając ostatnie zawody na mamucie w Vikersund.

 

Ale Kraft ma jeszcze większe dokonania. Od 29 stycznia (poza ostatnim konkursem wVikersund, gdzie zajął piąte miejsce) nie schodzi z podium. Dwa złote medale mistrzostw świata w Lahti zdobyte w konkursach indywidualnych katapultowały go do panteonu największych gwiazd w historii tej imprezy. Austriak wygrał też turniej RawAir i prowadzi w klasyfikacji najlepszych skoczków tego sezonu, podobnie jak w rywalizacji najlepszych lotników na mamutach, czując jednak na plecach oddech Stocha.

 

Nasz podwójny złoty medalista igrzysk w Soczi jest w stanie zdobyć w Planicy dwie Kryształowe Kule, dużą i małą. Musi tylko skakać tak daleko i tak pewnie jak w Vikersund. A przy tym dalej od Krafta, który jest przecież nowym rekordzistą świata w tej specjalności. To on poleciał jak dotąd najdalej – 253,5 m na norweskim Vikersund.

 

Były trener polskich skoczków, a później już tylko Adama Małysza, Fin Hannu Lepistoe powiedział w jednym z wywiadów, że stawia na Stocha, bo jest bardziej doświadczony i twardszy psychicznie. A słoweńska Velikanka wymaga podobnych umiejętności, jak normalne duże skocznie, czym różni się od innych mamutów, tym bardziej więc Stochpowinien mieć większe szanse. Tyle że Kraft twierdzi iż właśnie na niej lata mu się najlepiej.

 

W kwalifikacjach do jutrzejszego konkursu nie brał udziału, podobnie jak Stoch i Maciej Kot, ale wcześniej w treningach lądował od nich dalej. Oba treningi wgrał Andreas Wellinger, ale on w walce o dużą Kryształową Kulę już się nie liczy. My patrzymy na Krafta i zastanawiamy się, czy wytrzyma psychicznie pojedynek ze Stochem, który będzie grą o wszystko.

 

Kwalifikacje wygrał Norweg Robert Johansson (233 m) przed Piotrem Żyłą (226 m), po tym gdy innego z Norwegów, Daniela Andre Forfanga (241,5 m) zdyskwalifikowano za nieprzepisowy kombinezon. 16 miejsce zajął Dawid Kubacki (215 m), a 46 Jan Ziobro (200 m) i odpadł z dalszej rywalizacji.

Janusz Pindera, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie