El. MŚ 2018: Kosowo postawiło się Islandii, ale przegrało
Reprezentacja Kosowa, dla której są to pierwsze w historii kraju eliminacje do dużej imprezy przegrała u siebie z Islandią 1:2. Dwa gole gości z pierwszej połowy ustawiły mecz, ale gospodarze do końca nie dawali za wygraną, potrafili nawet zdobyć bramkę honorową.
Kosowo, jak na debiutanta zaczęło eliminacje bardzo dobrze, od remisu z Finlandią. Potem jednak piłkarzy Alberta Bunjakiego na ziemie sprowadziły trzy porażki, w których nie udało im się zdobyć ani jednej bramki. Islandczycy przegrali tylko z Chorwacją i do Kosowa lecieli po pewne trzy punkty.
Gospodarze zaczęli odważnie, starali się długo rozgrywać atak pozycyjny. Islandczycy jednak już w 25. minucie schłodzili zapał Kosowa i za sprawą Bjorna Sigurdarsona wyszli na prowadzenie. Parę chwil później z rzutu karnego podwyższył Gylfi Sigurdsson.
Wydawało się, że goście będą mogli już nieco zwolnić, uspokoić grę i dowieźć zwycięstwo do końca. Emocje zapewnili jednak Kosowianie, dla których gola kontaktowego strzelił Atdhe Nuhiu. Na więcej nie pozwolili im ćwierćfinaliści ostatniego Euro i Islandczycy zgarneli trzy punkty. Trzeba jednak oddać gospodarzom, że potrafili postawić się rywalom.
Kosowo – Islandia 1:2 (0:2)
Bramki: Nuhiu 53 - Sigurdarson 25, Sigurdsson 35
Kosowo: Ujkani - Perdedaj (Avdijaj 74'), Rrahmani, Pnishi, Kololli - Rashica (Celina 64'), Shala, Besart Berisha (Bernard Berisha 83'), Kryeziu, V.Berisha - Nuhiu.
Islandia: Halldorsson - Saevarsson, Arnason, R.Sigurdsson, Skulason - Traustason (Gislason 72'), Gunnarsson, G.Sigurdsson, Hallfredsson - Sigurdason (Skulason 86'), Kjartansson (Bodvarsson 69').
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze