Zieliński: Byliśmy przygotowani na szaleńczy atak Czarnogóry
Gospodarze chcieli narzucić swoje tempo gry. Był moment, że nas przycisnęli, ale byliśmy na to przygotowani. Wiedzieliśmy, że nie mają nic do stracenia i będą chcieli zaatakować - powiedział po meczu Czarnogóra - Polska Piotr Zieliński, autor pięknej asysty przy bramce Łukasza Piszczka.
Marcin Feddek: Co można powiedzieć o tej asyście? Ładnie się z piłką zabrałeś, zobaczyłeś Łukasza, a on to pięknie skończył.
Piotr Zieliński: No tak, na pewno. Kuba zszedł do środka, Łukasz to wykorzystał, dostał dobrą piłkę i zachował chłodną głowę. Znakomicie wykończył tę sytuację.
Trochę chyba mieliście problem z rozegraniem. Wyłączyli nam skrzydła, Robert strzelił piękną bramkę, a później zabrakło koncentracji?
Gospodarze chcieli narzucić swoje tempo gry. Był moment, że nas przycisnęli, ale byliśmy na to przygotowani. Wiedzieliśmy, że nie mają nic do stracenia i będą chcieli zaatakować. Straciliśmy gola, ale pokazaliśmy dobrą reakcję. To cenne zwycięstwo.
Mamy sześć punktów przewagi nad resztą. Teraz trudno o tym myśleć, ale naprawdę jesteśmy w komfortowej sytuacji.
Cieszy to zwycięstwo, a także dobry wynik w meczu Rumunia - Dania. Musimy skupić się na sobie. Jeżeli będziemy wygrywać, to nawet po wygranej z Rumunią możemy zapewnić sobie awans.
Zagrałeś kolejny mecz w reprezentacji. Jesteś z tego zadowolony?
Tak! Kolejny mecz, kolejne zwycięstwo. Da nam to jeszcze więcej pewności siebie.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Komentarze