PlusLiga: Derby Śląska dla Jastrzębskiego Węgla

Siatkówka

W spotkaniu kończącym 29. kolejkę PlusLigi siatkarze GKS Katowice przegrali w Spodku z Jastrzębskim Węglem 2:3. Jastrzębianie są o krok od awansu do fazy play-off. Kropkę nad "i" muszą postawić w sobotnim starciu z Łuczniczką Bydgoszcz.

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla, porażką 2:3 z Onico AZS Politechniką Warszawską w poprzedniej kolejce, nieco skomplikowali sobie sytuację w walce o miejsce w czołowej czwórce fazy zasadniczej. Podopieczni trenera Marka Lebedewa czuli na plecach oddech Indykpolu AZS: siatkarze z Olsztyna dwa ostatnie mecze wygrali za trzy oczka (3:0 z Lotosem Treflem Gdańsk, 3:1 z Cuprum Lubin) i w przypadku kolejnych potknięć jastrzębian, mieliby jeszcze szansę na awans do play-off.

 

Katowiczanie zagrali w Spodku po raz czwarty w obecnym sezonie. Poprzednie mecze z trybun oglądało po około 2700 kibiców, a na konfrontacji z drużyną z Jastrzębia-Zdroju na widowni zasiadło pięć tysięcy widzów, w tym kilkusetosobowa grupa kibiców gości.

 

Siatkarskie derby Śląska zdecydowanie lepiej rozpoczęli przyjezdni. Po dwóch asach serwisowych Macieja Muzaja siatkarze GKS przegrywali 2:6, a skuteczna gra Salvadora Hidalgo Olivy, Jasona DeRocco i Muzaja pozwalała jastrzębianom w kolejnych fazach seta utrzymać tę przewagę (5:10, 10:14). W końcówce katowiczanie ułatwili rywalom zadanie popełniając kilka błędów własnych. Jeden z nich – przestrzelony serwis Karola Butryna – ustalił wynik tej partii na 20:25.

 

Druga odsłona miała bardziej wyrównany przebieg. Set rozpoczął się od przewagi gospodarzy (6:4, 8:5), którzy potrafili również zaskoczyć rywali serwisami (Marco Falaschi – 9:5, Butryn – 14:11). Kluczowe momenty tej partii rozpoczęły się przy stanie 16:13, gdy w polu zagrywki pojawił się Hidalgo Oliva i popisał się trzema punktowymi zagrywkami (16:16). Po tej serii goście przejęli inicjatywę. Po ataku Muzaja mieli piłkę setową (21:24) i choć po asie serwisowym Rafała Sobańskiego gospodarze wrócili na moment do gry (23:24), przestrzelona zagrywka w kolejnej akcji rozstrzygnęła tego seta.

 

W trzeciej partii gospodarze zdołali wrócić do gry. Set toczył się początkowo przy przewadze jastrzębian (5:8, 7:10). Podopieczni Piotra Gruszki gonili wynik i dopięli swego, gdy skutecznym atakiem popisał się Serhiy Kapelus (12:12). Gra się wyrównała, prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, ale w końcówce gospodarze odskoczyli rywalom. Paweł Pietraszko skutecznym atakiem ze środka dał ekipie GKS piłkę setową (24:21), a tę część meczu zakończył skuteczny atak Sobańskiego (25:22).

 

Rozpędzeni katowiczanie dobrze rozpoczęli czwartego seta (3:1, 9:6), jastrzębianie odrobili straty, ale dobra gra blokiem ekipy GKS znów pozwoliła odskoczyć rywalom (18:14). Goście nie byli już w stanie odrobić tej straty. Po skutecznym ataku Sobańskiego gospodarze mieli piłkę setową (24:20), następną akcję skutecznie zakończył Hidalgo Oliva, ale w kolejnej przestrzelony serwis Muzaja oznaczał, że obie drużyny czeka rywalizacja w piątym secie.

 

W tie-breaku, po pierwszych, wyrównanych akcjach, przewagę uzyskali goście. Skuteczny blok na Kapelusie dał im trzy oczka zaliczki przy zmianie stron. Po niej jastrzębianie dołożyli jeszcze dwa punkty i trener Gruszka już po raz drugi w tym secie poprosił o czas. Siatkarze z Jastrzębia-Zdroju nie dali już sobie wyrwać zwycięstwa. Skuteczny atak Muzaja dał im piłkę meczową przy stanie 9:14, a w kolejnej akcji zablokowanie ataku Butryna zakończyło to emocjonujące starcie. MVP: Lukas Kampa.

 

Jastrzębianie zajmują czwarte miejsce w tabeli PlusLigi i mają dwa oczka przewagi nad piątym Indykpolem AZS. W ostatniej kolejce spotkań sezonu zasadniczego olsztynianie zagrają na wyjeździe z Cerrad Czarnymi Radom (piątek, 31 marca – transmisja Polsat Sport); Jastrzębski Węgiel podejmie Łuczniczkę Bydgoszcz (sobota, 1 kwietnia – transmisja Polsat Sport).

 

 

GKS Katowice - Jastrzębski Węgiel 2:3 (20:25, 23:25, 25:22, 25:21, 9:15)

 

GKS: Karol Butryn, Marco Falaschi, Tomasz Kalembka, Serhij Kapelus, Bartłomiej Krulicki, Rafał Sobański - Adrian Stańczak (libero) oraz Maciej Fijałek, Bartosz Mariański, Paweł Pietraszko, Kacper Stelmach.

Jastrzębski Węgiel: Damian Boruch, Jason De Rocco, Lukas Kampa, Grzegorz Kosok, Maciej Muzaj, Salvador Hidalgo Oliva - Jakub Popiwczak (libero) oraz Marcin Bachmatiuk.

 

Wyniki pozostałych meczów 29. kolejki PlusLigi:

2017-03-24: AZS Częstochowa - Lotos Trefl Gdańsk 0:3 (17:25, 24:26, 15:25)
2017-03-25: Cerrad Czarni Radom - Łuczniczka Bydgoszcz 3:1 (25:11, 25:18, 23:25, 25:22)
2017-03-25: Indykpol AZS Olsztyn - Cuprum Lubin 3:1 (17:25, 25:17, 25:21, 25:23)
2017-03-25: BBTS Bielsko-Biała - PGE Skra Bełchatów 0:3 (19:25, 24:26, 14:25)
2017-03-25: Effector Kielce - Espadon Szczecin 2:3 (25:20, 25:27, 22:25, 25:23, 11:15)
2017-03-26: MKS Będzin - Asseco Resovia 0:3 (17:25, 16:25, 18:25)
2017-03-26: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Onico AZS Politechnika Warszawska 3:0 (25:22, 25:16, 25:12).

 

Mecze w 30. (ostatniej) kolejce fazy zasadniczej:

2017-03-31: Cerrad Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn (18.00 – transmisja Polsat Sport)
2017-04-01: BBTS Bielsko-Biała - Lotos Trefl Gdańsk (15.00)
2017-04-01: Onico AZS Politechnika Warszawska - GKS Katowice (14.45)
2017-04-01: Cuprum Lubin - AZS Częstochowa (17.00)
2017-04-01: Asseco Resovia Rzeszów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (14.45 – transmisja Polsat Sport)
2017-04-01: Jastrzębski Węgiel - Łuczniczka Bydgoszcz (20.00 – transmisja Polsat Sport)
2017-04-02: Espadon Szczecin - MKS Będzin (16.30)
2017-04-02: PGE Skra Bełchatów - Effector Kielce (17.30 – transmisja Polsat Sport).

 

RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie