Bundesliga: Trzy gole i dwie asysty Lewandowskiego! Remis w derbach Zagłębia Ruhry

Bayern Monachium nie pozostawił żadnych złudzeń, kto był lepszy. Derby Bawarii były bardzo jednostronnym meczem. Goście praktycznie nie zagrozili bramce Svena Ulreicha, który zastąpił kontuzjowanego Manuela Neuera.

 

Wynik otworzył Lewandowski. Polak wbiegł w pole karne, gdzie dostał piłkę od Thiago Alcantary, po czym pokonał Marwina Hitza mocnym strzałem z kilku metrów. Jeszcze w pierwszej połowie gospodarze podwyższyli prowadzenie. Tym razem Lewandowski zapisał na swoim koncie asystę. Dośrodkował z prawej strony w pole karne, piłka trafiła pod nogi Thomasa Muellera, który skierował ją do pustej bramki.

 

Już po wznowieniu gry, "Lewy" strzelił gola na 3:0. Franck Ribery popisał się prostopadłym podaniem, Polak opanował piłkę i pokonał bramkarza. Kilka minut później Lewandowski zaliczył drugą asystę. Gospodarze weszli w pole karne rywali jak w masło, Lewandowski próbował uderzenia piętą, jednak piłka trafiła do Thiago Alcantary i to właśnie on wpakował ją do siatki. W 79. minucie "Lewy" skompletował hattricka! Dzięki temu ma 24 trafienia, co pozwoliło mu zrównać się z Pierre'em-Emerickiem Aubameyangiem w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców. Kropkę nad "i" postawił Mueller.

 

Derby Zagłębia Ruhry  były bez wątpienia najważniejszym wydarzeniem 26. kolejki Bundesligi. Dla kibiców jednej i drugiej drużyny to mecz rundy.

 

- Zdaję sobie sprawę jak ważny to mecz dla naszych kibiców. Nawet jeśli w naszej drużynie jest dużo nowych zawodników, to i oni już wiedzą, że dla fanów to starcie jest czymś wyjątkowym - stwierdził trener BVB Thomas Tuchel.

 

Pierwsza połowa mogła się podobać. Piłkarze walczyli na całego, stworzyli kilka bramkowych okazji, jednak żaden z nich nie zdołał wpisać się na listę strzelców.

 

Na gola trzeba było czekać do 53. minuty. Goście wyprowadzili wówczas kontratak. Ousmane Dembele podał do Shinjiego Kagawy, ten wyszedł sam na sam z bramkarzem, jednak nie zdecydował się na strzał, lecz podał do niepilnowanego Aubameyanga. Gabończyk nie miał żadnych problemów ze skierowaniem piłki do pustej bramki, zdobywając swoją 24. bramkę w tym sezonie.

 

BVB miała świetną okazję, by podwyższyć wynik. W 74. minucie Dembele trafił jednak w słupek. To się zemściło... Sto osiemdziesiąt sekund później wyrównał młody Thilo Kehrer, który pokonał bramkarza strzałem w krótki róg. W doliczonym czasie gry Marc Bartra został trafiony piłką w rękę i gospodarze domagali się rzutu karnego. Sędzia jednak popełnił błąd i nie wskazał na "wapno"... O tej sytuacji będzie się jeszcze długo dyskutowało.

 

Lewandowski rozegrał cały mecz. Podobnie jak Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund) i Paweł Olkowski (1.FC Koeln).

 

Wyniki sobotnich meczów 26. kolejki Bundesligi:

 

Bayern Monachium - FC Augsburg 6:0 (2:0)

Bramki: Robert Lewandowski 17, 55, 79, Thomas Mueller 37, 81, Thiago Alcantara 62

 

Eintracht Frankfurt - Borussia Moenchengladbach 0:0
Czerwona kartka: Tobias Strobl (85, Borussia Moenchengladbach, za drugą żółtą)

 

Hamburger SV - 1.FC Koeln 2:1 (1:1)

Bramki: Nicolai Mueller 13, Lewis Holtby 90+2 - Milos Jojić 25

 

RB Lipsk - SV Darmstadt 98 4:0 (1:0)

Bramki: Naby Keita 12, 81, Emil Forsberg 67, Willi Orban 79

Czerwona kartka: Sandro Sirigu (72, SV Darmstadt 98, za drugą żółtą)

 

SC Freiburg - Werder Brema 2:5 (0:2)

Bramki: Nils Petersen 65, Vincenzo Grifo 77 - Max Kruse 21, Thomas Delaney 45+2, 47, 86, Fin Bartels 72

 

Schalke 04 Gelsenkirchen - Borussia Dortmund 1:1 (0:0)

Bramki: Thilo Kehrer 77 - Pierre-Emerick Aubameyang 53

Przejdź na Polsatsport.pl