Polski Związek Kolarski rozszerza współpracę z naukowcami

Inne
Polski Związek Kolarski rozszerza współpracę z naukowcami
fot. PAP

Polski Związek Kolarski rozszerza współpracę z warszawskim Instytutem Sportu. Liczba zawodników objętych opieką naukowców znacznie wzrośnie, a badania będą częstsze. Stosowne porozumienie podpisano w środę w siedzibie Instytutu na Młocinach.

W 2014 roku PZKol zaczął wdrażać własny program rozwoju dyscypliny, budując piramidę, której podstawę stanowią szkółki kolarskie w klasach 4-6 (10-13 lat), rozsiane po całym kraju. Dotychczas funkcjonowało ich 158, a w tym roku uruchomionych zostanie kolejnych 42.

 

Od tego roku najzdolniejsi będą mogli kontynuować treningi w szesnastu Kolarskich Ośrodkach Szkolenia Sportowego (14-19 lat), które PZKol uruchomi w każdym województwie. Następnie najlepsi będą zasilać kadry narodowe.

 

Prezes PZKol Dariusz Banaszek wyjaśnił, że w tym roku szkółkach trenować będzie około 3,5 tys. dzieci, w ośrodkach – ponad 320 młodych zawodników, a w kadrach narodowych – 140 najlepszych kolarzy w Polsce.

 

Umowa zakłada, że naukowcy z Instytutu Sportu zbadają w tym roku w szkółkach ok. 1500 dzieci. Wszyscy zawodnicy szkoleni w ośrodkach przejdą badania dwukrotnie, zaś członkowie kadr narodowych – nawet sześciokrotnie w ciągu roku, m.in. przed ważnymi imprezami. Program sfinansuje Ministerstwo Sportu i Turystyki.

 

Jak zadeklarował podsekretarz stanu w MSiT Jan Widera, resort będzie również dążyć do zwiększenia roli i znaczenia Instytutu Sportu.

 

Dyrektor departamentu sportu wyczynowego w MSiT Urszula Włodarczyk przypomniała, że w ubiegłym roku Instytut Sportu, wysyłając swoich pracowników w teren, zbadał 956 dzieci ze szkółek kolarskich. Ponadto skontrolowano 86 zawodników kadr narodowych oraz 30 kolarzy w ramach badań kadr olimpijskich. Dodatkowo w ramach programu „Identyfikacji talentów” zdiagnozowano 150 zawodników w wieku 16-21 lat.

 

Na czym polegają badania? Piotr Żmijewski z Instytutu Sportu podkreślił, że są one bardzo wszechstronne, od antropologii, przez fizjologię, psychologię, po biomechanikę i genetykę. Celem badań w ramach programu „Identyfikacji talentów” jest odkrycie zawodników, którzy za cztery, za osiem lat staną na podium olimpijskim, a punktem odniesienia - oparty na schemacie piramidy, niezwykle skuteczny model brytyjski.

 

„Mamy świetne laboratorium, które pozwala na gromadzenie rzetelnych informacji. Dysponujemy dobrej jakości sprzętem, żeby obserwować jak rozwijają się zawodnicy. Posiadamy też wyniki najlepszych zawodników na długim etapie ich rozwoju. Dzięki temu możemy już na wczesnym etapie identyfikować osoby, które znajdują się w górnych trendach, jeśli chodzi o zdolności wysiłku” - wyjaśnił.

 

Sportowcem, którego dane w ciągu wielu lat rozwoju zgromadził Instytut Sportu i które mogą być pomocne przy identyfikacji talentów, jest m.in. Justyna Kowalczyk.

 

Pomysł, aby monitorować kolarzy od szkółek aż do kadr narodowych tylko w jednej placówce, chwali dyrektor sportowy PZKol Andrzej Piątek.

 

„Niektórzy się dziwili: po co badania dzieci w szkółkach kolarskich? Po to, aby za kilka lat mieć bazę danych, na podstawie której będzie można prognozować jakie parametry powinien posiadać np. 12-latek czy 13-latek, aby w przyszłości zostać mistrzem. Wzorujemy się na Brytyjczykach. Oni też zaczynają badać dzieci od 12. roku życia” – powiedział Piątek.

 

„Dlaczego badania tylko w jednej placówce? Aby wyniki były wystandaryzowane. Robienie badań w różnych placówkach wiąże się chociażby z tym, że są różne urządzenia do pomiarów i takie wyniki tracą sens. Dlatego zdecydowaliśmy się cztery lata temu nawiązać współpracę z Instytutem Sportu” – dodał.

 

PZKol jest jednym z czterech związków sportowych, które w tak szerokim stopniu współpracują z warszawską placówką. Pozostałe to federacje wioślarstwa, kajakarstwa i pięcioboju nowoczesnego.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie