Griezmann uciszył Bernabeu! Real tylko zremisował w derbach Madrytu

"Morderczy kwiecień" - tak właśnie wyglądał terminarz Realu Madryt na najbliższe tygodnie, które miały być wielkim testem dla podopiecznych Zinedine'a Zidane'a. Królewscy potknęli się już na pierwszym teście, bowiem na Santiago Bernabeu nie potrafili zwyciężyć w derbach z Atletico. Po golach Pepe i Antoine'a Griezmanna padł remis 1:1.

Aby zachować fotel lidera La Liga i utrzymać się w walce o Ligę Mistrzów Real musi w kwietniu utrzymać wyjątkową koncentrację, po drodze ogrywając wielkich rywali: Atletico, Bayern Monachium i FC Barcelona. Zaczęło się od rywali zza miedzy, którzy przyjechali na Santiago Bernabeu w ramach 31. kolejki La Liga. Ostatnie starcie obu zespołów na stadionie Królewskich skończyło się zwycięstwem Rojiblancos.

Tym razem Atletico nie jest jednak realnym kandydatem do mistrzostwa Hiszpanii, bowiem po drodze zgubiło zbyt wiele punktów. W walce o koronę pozostały - chciałoby się powiedzieć tradycyjnie - dwie największe siły, Real i Barcelona. Królewscy bronią fotela lidera, a pierwszą przeszkodzą miało być właśnie Atletico. Od początku spotkania stroną dominującą byli gospodarze, którzy stworzyli sobie kilka dogodnych okazji.

Najlepszą z nich zmarnował w 31. minucie Cristiano Ronaldo, który minął Jana Oblaka, jednak jego strzał do pustej bramki w ostatniej chwili ofiarną interwencją kapitalnie wybił Stevan Savić. Po przerwie obraz meczu się nie zmienił, jednak podopieczni Zidane'a szybko wyszli na prowadzenie za sprawą bramki stopera Pepe.

Najgroźniejszy w szeregach Atletico był oczywiście Antoine Griezmann, który w 74. minucie mógł zdobyć kandydata do bramki sezonu: Francuz kapitalnie złożył się do strzału przewrotką, jednak jego uderzenie obronił Keylor Navas. Co nie udało się na kwadrans przed końcem, francuski napastnik odbił sobie w samej końcówce. Fantastycznym podaniem prostopadłym popisał się Angel Correa, zaś były snajper Realu Sociedad trafił do siatki obok skracającego kąt Navasa.

Dla Realu będą to z pewnością dwa stracone punkty, aniżeli jeden zdobyty. Pierwszy poważny test kwietniowy został oblany, a przewaga nad drugą FC Barceloną to zaledwie trzy punkty.

Real Madryt - Atletico Madryt 1:1 (0:0)

Bramki: Pepe 52' - Griezmann 85'

Real: Navas - Carvajal, Pepe (Nacho 67'), Ramos, Marcelo - Modrić, Casemiro, Kroos (Isco 76') - Bale (Lucas 81'), Benzema, Ronaldo

Atlético: Oblak - Juanfran, Savić, Godín, Filipe Luís - Koke, Saúl (Correa 62'), Gabi - Ferreira-Carrasco (Gimenez 88'), Griezmann, Torres (Thomas 78')

Żółte kartki: Casemiro, Carvajal - Niguez, Godin, Koke