Najlepsze zastosowanie numerów na koszulkach? Brazylijski klub przebił wszystkich!
Numery na strojach często są dla piłkarzy czymś więcej niż tylko symbolem ułatwiającym ich identyfikację na boisku. Znane są przypadki, gdy ofensywni piłkarze dobierali numery kojarzone głównie z graczami formacji defensywnych. Nic nie przebije jednak sposobu oznaczenia graczy, który wprowadziła ostatnio brazylijska drużyna Fluminense de Feira. Numery na koaszulkach zawodników ze stanu Bahia przedstawiają ceny... lokalnych produktów spożywczych!
Wybór konkretnych cyfr na koszulkach jest starannie przemyślany przez piłkarzy, a ich symbolika wręcz święta. Kibice chętnie komentują to, z jakimi numerami grają ich ulubieńcy, doszukując się znaczenia i motywów jakie kierowały graczem przy doborze konkretnego znaku.
Duże zamieszanie w środowisku fanów Evertonu wywołała decyzja Morgana Schneiderlina, który w nowej rundzie postanowił przywdziać koszulkę z numerem "2". Występujący na pozycji środkowego pomocnika Francuz przeniósł się na Goodison Park z Manchesteru United w zimowym okienku transferowym.
👕 | @SchneiderlinMo4 will wear the number two shirt at #EFC! #WelcomeMorgan
— Everton (@Everton) 12 January 2017
Buy it now - https://t.co/xcV9Di199d pic.twitter.com/tmedFxWp2L
Kolejnym przykładem dziwnego gustu piłkarzy w doborze numeru może być Jordan Ayew, który zdecydował się na grę z "trójką" na plecach. Były napastnik Aston Villi podpisał kontrakt z Swansea City w przerwie zimowej i nie miał zbyt wielu możliwości w dopasowaniu cyfry na koszulce. Reprezentant Ghany przejął numer po Neilu Taylorze, który przeszedł do "The Villans".
The fact that Jordan Ayew who's a striker is wearing no. 3 for Swansea gets on my nerves so much pic.twitter.com/iDG0I6HZxI
— Tom Taylor (@TomasTaylor4) 9 February 2017
Wyjątkową kreatywnością w doborze numeru wykazał się były gracz Interu Mediolan - Ivan Zamorano, który postanowił skomponować interesującą go liczbę poprzez znak oznaczający dodawanie pomiędzy dwoma cyframi. Chilijczyk nie mógł przywłaszczyć sobie wymarzonego numeru w tradycyjny sposób, ponieważ wcześniej zajął go legendarny Ronaldo.
@TD_Deportes #miercolesdefut el bam bam zamorano uso el 1+8 porque le dejo el 9 al fenomeno ronaldo pic.twitter.com/mRcOhL5FQG
— Angel Montero (@Angelov_Montero) 26 January 2017
To wszystko nic przy sposobie wykorzystania numeracji na koszulkach przez Fluminense de Feira. Klub zgodził się na promocje lokalnych produktów spożywczych poprzez umieszczenie ich cen sklepowych na koszulkach. I tak, numer "10" na trykocie odpowiada cenie pizzy, z kolei liczba "5" to cena szamponu.
Brazilian club Fluminense de Feira are using their shirt numbers to advertise the price of goods at a local supermarket! #Clever #Marketing pic.twitter.com/3selqQc2Wj
— Sportdec (@SportdecApp) 7 April 2017
Ciekawe jaki numer właściciele klubu przewidzieli dla kontuzjowanych graczy. Być może to cena paracetamolu, albo maści na siniaki.
Przejdź na Polsatsport.pl