Szymański powalczy o pas KSW? "Kategoria jest bardzo silna, więc..."

Sporty walki

Jeśli włodarze zdecydują, że mam walczyć, to będę to robił. Kategoria piórkowa jest bardzo silna, więc nie potrafię nawet ułożyć drabinki. Opcji jest wiele - powiedział Roman Szymański (10-3, 1 KO, 3 SUB), który na gali KSW 38: Live in Studio odniósł drugie zwycięstwo dla organizacji.

Roman Szymański bardzo pewnie wypunktował na gali KSW 38: Live in Studio Denilsona Nevesa (11-5, 5 KO, 2 SUB), lecz w trzeciej rundzie - głównie przez swoje zachowanie - miał spore problemy. Wszystko przez zbyt dużą pewność siebie i prowokację względem rywala, który momentalnie wykorzystał moment dekoncentracji Polaka, atakując go kolanem.

- Czułem się bardzo dobrze, ale ten cios otrzymałem w wątrobę... Kondycyjnie było bardzo dobrze, później nawet wróciłem do walki, ale nie chciałem ryzykować stójki, bo Brazylijczyk próbowałby poprawić to miejsce - stwierdził.

Ogólnie jednak Szymański wyglądał bardzo dobrze, zresztą w przeszłości toczył już boje pięciorundowe i także pod względem kondycyjnym nie można było się do niczego przyczepić. Po dwóch zwycięstwach KSW pojawia się pytanie, czy zawodnik Linke Team zasłużył na walkę o pas? Przypomnijmy, że w wadze piórkowej mamy takich zawodników jak Marcin Wrzosek (12-3, 5 KO, 3 SUB), Artur Sowiński (18-8-2NC, 6 KO, 7 SUB) czy Kleber Koike Erbst (21-4-1, 2 KO, 18 SUB). Jest w czym wybierać.

- Jeśli włodarze zdecydują, że mam walczyć, to będę to robił. Kategoria piórkowa jest bardzo silna, więc nie potrafię nawet ułożyć drabinki. Opcji jest wiele, więc nie ma co gdybać - dodał.

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie