MŚ 2026: Meksyk dostaje okruszki. Kibice i media oburzone podziałem meczów
Kibice oraz media w Meksyku są oburzone, po tym jak ogłoszono, że w tym kraju ma odbyć się zaledwie 10 z 80 spotkań piłkarskich mistrzostw świata w 2026, o których organizację ubiegać się będą razem z USA i Kanadą.
- Meksyk dostaje jedynie okruszki - napisała gazeta "Record". Także w mediach społecznościowych kibice nie szczędzą słów krytyki.
Szef piłkarskiego związku Decio De Maria tłumaczył w telewizji ESPN - Sami nie bylibyśmy w stanie zorganizować takiej imprezy.
Innego zdania jest trener klubowego mistrza kraju. - Wydaje mi się, że Meksyk poradziłby sobie z organizacją mundialu. A teraz pojawi się sporo problemów - długie podróże, różnice czasów. Będzie gorzej niż w Brazylii - ocenił Ricardo Ferretti.
Będzie to pierwszy mundial z udziałem 48 zespołów, o czym Rada FIFA zdecydowała w styczniu. Według wstępnej propozycji, z 80 spotkań aż 60 odbyłoby się w USA, a po 10 w Meksyku i Kanadzie. Decyzję w sprawie organizacji MŚ 2026 FIFA ma podjąć w 2020 roku.
Stany Zjednoczone gościły MŚ w 1994 roku, a Meksyk w 1970 i 1986 roku.
Ogłoszona w poniedziałek kandydatura jest pierwszą do organizacji mundialu za dziewięć lat. Zgodnie z zasadą rotacji, szans na przeprowadzenie tego mundialu nie mają kraje europejskie i azjatyckie, gdyż w 2018 roku jego uczestnicy wystąpią w Rosji, a w 2022 roku - w Katarze oraz południowoamerykańskie, ponieważ w 2014 roku odbył się w Brazylii.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze