Ojrzyński: Każdy mecz będzie dla nas finałem

Piłka nożna
Ojrzyński: Każdy mecz będzie dla nas finałem
fot. Lukasz Grochala/cyfrasport

Leszek Ojrzyński, który w poniedziałek został szkoleniowcem piłkarzy Arki Gdynia nie ukrywa, że czeka go trudne zadanie. - Jestem jednak dobrej myśli i wierzę w utrzymanie. - Każdy mecz będzie dla nas finałem - powiedział nowy trener beniaminka ekstraklasy.

Ojrzyński zastąpił w poniedziałek Grzegorza Nicińskiego, który awansował z Arką do ekstraklasy oraz doprowadził do finału Pucharu Polski.

 

- Szkoda mi Grześka, bo wykonał kawał dobrej roboty. Proza trenerskiego życia jest jednak taka, że ja wykorzystuję szansę, bo zwolniono mojego kolegę trenera, a za chwilę zwalniają mnie i ktoś inny wchodzi na moje miejsce. Doświadczył tego ostatnio także tak wybitny fachowiec jak Włoch Claudio Ranieri, który niespodziewanie zdobył mistrzostwa Anglii z Leicester City, a w lutym pożegnał się z pracą - stwierdził nowy szkoleniowiec żółto-niebieskich.

 

Pierwszą decyzją 45-letniego trenera było zabranie drużyny na dwudniowe zgrupowanie do Centralnego Ośrodka Sportu Cetniewo.

 

- Powód takiej decyzji był też prozaiczny, bo nasze boisko jest w remoncie i w Gdyni nie mielibyśmy gdzie trenować. Chcę oczywiście również poznać się z drużyną, bo spotkaliśmy się we wtorek rano w szatni, zjedliśmy śniadanie i wyjechaliśmy do Cetniewa. Na zgrupowaniu będą wszyscy piłkarze i chcę z nimi indywidualnie porozmawiać. Nie wiem, czy uda mi się z każdym, bo doba ma 24 godziny, a będziemy trenować dwa razy dziennie. Do tego dochodzą posiłki, odprawy oraz czas na regenerację. Chcę także, aby zawodnicy odpoczęli, bo nie wiadomo jak zareagują na pewne bodźce - wyjaśnił.

 

Gdynianie fatalnie spisują się na wiosnę. Żółto-niebiescy przegrali pięć ostatnich meczów, cztery w ekstraklasie oraz pucharową konfrontację z Wigrami Suwałki, i stracili w nich aż 20 bramek. Arka z dorobkiem 30 punktów plasuje się po 28 kolejkach na 13. pozycji.

 

- Mam swoje spostrzeżenia, ale nie chcę się nimi dzielić publicznie. Najpierw zamierzam dotknąć pewnych rzeczy i wtedy okaże się, czy były one trafne. Trenerzy są rozliczani z tego, jak drużyna prezentuje się na boisku i trzeba zrobić wszystko, aby było lepiej niż ostatnio. W tym roku Arka odniosła tylko jedno zwycięstwo nad Koroną Kielce, ale trzeba pamiętać, że ci sami zawodnicy mieli bardzo udany początek sezonu, kiedy efektownie rozprawiali się z rywalami, a także pokonali w Warszawie Legię 3:1 - przypomniał.

 

Ojrzyński nie ukrywa, że czeka go w Gdyni trudne zadanie, ale wierzy w utrzymanie zespołu w ekstraklasie.

 

- Jestem dobrej myśli. Należę do ludzi odważnych i podjąłem się tego wyzwania, bo tak traktuję pracę w Arce. A gdybym powątpiewał w sukces, na pewno nie podpisałbym kontraktu. Każdy mecz ma być dla nas finałem, z każdego dnia oraz z każdego spotkania trzeba wycisnąć jak najwięcej i jak najszybciej gromadzić punkty, bo walczymy o byt. Oczywiście nie jestem tego w stanie dokonać sam, bo to wymaga współpracy wszystkich osób zatrudnionych w klubie, a także kibiców. Arka ma być jednością - zapewnił.

 

Nowy szkoleniowiec beniaminka ekstraklasy ponad rok pozostawał bez pracy - 3 marca 2016 roku został zwolniony z Górnika Zabrze. - To był przedświąteczny okres i od razu poszedłem na ekstremalną Drogę Krzyżową. Później pojechałem ze znajomymi do Norwegii, aby pochodzić po tamtejszych górach i przeżyć jakąś przygodę. Miałem też kilka propozycjo spoza ekstraklasy, aczkolwiek jakieś zapytania z najwyższej klasy również były - przyznał.

 

Ten czas były zawodnik AZS AWF Warszawa starał się poświęcić głównie rodzinie. „Przypilnował” przejścia syna, który podobnie jak tata także jest bramkarzem, z Korony do Legii Warszawa, był z nim także na testach w Manchesterze i Liverpoolu.

 

- Sygnał z Arki dostałem właśnie wtedy, kiedy byliśmy w mieście Beatlesów. Musiałem zostawić syna i skrócić swój pobyt w Anglii. Pomagałem oczywiście żonie, bo córka jest w +trudnym+ wieku, ma 16 lat i właśnie kończy gimnazjum - podsumował Ojrzyński.

ask, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie